UFC

Stefan Struve o walce z Danielem Omielańczukiem: „Chcę, aby doświadczył czegoś nowego – skończę go”

Stefan Struve opowiada o zbliżającej się walce z Danielem Omielańczukiem na gali UFC 204 oraz rozwoju swoich umiejętności kickbokserskich.

W nocy z soboty na niedzielę do oktagonu na gali UFC 204 w Manchesterze powróci Stefan Struve – mierzący 214 centymetry najwyższy zawodnik w UFC, który może też pochwalić się najlepszym – wspólnie z Jonem Jonesem – zasięgiem ramion – 215 cm. Rywalem Wieżowca będzie mierzący 183 centymetry wzrostu i dysponujący zasięgiem rzędu 188 centymetrów Daniel Omielańczku.

Będę miał ogromną przewagę warunków fizycznych nad rywalem i nauczyłem się, jak z tego korzystać, jak walczyć, będąc wysokim.

– powiedział w rozmowie z WHOA TV Holender, przyznając, że jeszcze w poniedziałek ważył rekordowe 282 funty i po raz trzeci w karierze zmuszony był ścinać wagę.

Ma 6 stóp i waży 235 funtów, a ja mam 7 stóp i prawie 285 funtów, więc… To duża różnica. Jest prawie półciężkim.

Powracający po błyskawicznym zwycięstwie z Antonio Silvą 28-latek uchylił też rąbka tajemnicy na temat swojego planu na walkę z Polakiem.

Muszę być cierpliwy. Potrafi przyjąć cios, więc jeśli czymś trafię, nie mogę się frustrować, że nie pada od razu. Muszę utrzymywać dystans, rozbijać go z dystansu. Jeśli nadarzy się w którymś momencie okazja do obalenia, muszę go obalić i skończyć go tam – jeśli nie skończę go wcześniej.

Struve walczy w UFC od 2009 roku, od tamtego czasu odbywając aż 17 walk. Przez długi czas preferował walkę w parterze, ale od czasu, gdy zaczął treningi w Blackzilians i nabrał sporo masy, wszystko się zmieniło.

Lubię teraz walczyć na nogach.

– mówi Holender.

Szczególnie od czasu, gdy zacząłem trenować w Blackzilians, gdzie nauczyłem się, jak wykorzystywać swoje warunki fizyczne. Uważam, że w zasadzie nie ma nikogo na świecie, kto chciałby bić się ze mną w stójce. Mogę mierzyć się z każdym na nogach. Zajęło mi to trochę czasu, ale nadal rosnę, nadal staję się większy.

W przeszłości często trenowałem w dużych rękawicach, podczas gdy w małych nie możesz tak naprawdę trzymać wysokiej gardy, a ja to robiłem zbyt często – teraz walczę raczej z rękami przed sobą. Potrzebowałem tej zmiany, żeby poprawić mój kickboxing pod MMA. Henri Hooft niesamowicie mi w tym pomógł.

Struve pozostaje jednym z dwóch – obok Juniora dos Santosa – zawodników, którzy pokonali zasiadającego obecnie na tronie kategorii ciężkiej Stipego Miocica. Jest też jedynym, który skończył go przed czasem. Pół żartem, pół serio stwierdził, że nie miałby nic przeciwko, aby matchmakerzy UFC poszli w królewskiej kategorii drogą, jaką obrali w kategorii średniej, zestawiając mistrza z zawodnikiem, który go znokautował.

Holender wierzy, że pojedynek z Omielańczukiem będzie kolejnym krokiem w drodze na szczyt – i ma wobec naszego zawodnika niecne zamiary.

Chcę pokazać, że Daniel i ja jesteśmy na innych poziomach, że jestem o wiele lepszym zawodnikiem. Chcę go porozbijać, skończyć go. Nigdy nie przegrał przed czasem. Wszystkie 5 czy 6 porażek poniósł przez decyzje. Chcę, aby doświadczył czegoś nowego. Zastopuję go i to nie będzie dla niego przyjemne.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button