„Stawiam na mojego europejskiego przyjaciela” – Aleksandar Rakic typuje walkę Błachowicz vs. Rockhold i zapowiada starcie z Manuwą
Aleksandar Rakic opowiedział o sobotniej konfrontacji z Jimim Manuwą, podejmując się też wytypowania lipcowego starcia Jana Błachowicza z Luke’iem Rockholdem.
Jedynej porażki doznał w zawodowym debiucie w 2011 roku, potem krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa. Ośmioma utorował sobie drogę do UFC, gdzie zadebiutował we wrześniu 2017 roku, pokonując na pełnym dystansie Francimara Barroso.
Dziewięć miesięcy później zaprezentował świetną formę zapaśniczo-parterową, demolując Justina Ledeta, by w grudniu ubiegłego roku odnieść pierwsze zwycięstwo w oktagonie przed czasem, którego ofiarą stał się Devin Clark.
Do akcji mający serbskie korzenie Austriak powróci już w sobotę, podczas gali UFC on ESPN+ 11 stając do najważniejszej walki w karierze. Jego rywalem będzie sklasyfikowany na 11. miejscu w rankingu 205 funtów Jimi Manuwa.
Trenowałem z Jimim cztery lata temu i wiem, czego mogę się spodziewać.
– powiedział Rakic w rozmowie z Newsome MMA.
Znam luki w jego grze z tamtego okresu, ale cztery lata to masa czasu. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że w cztery lata poprawiłem się nie o 100 procent, ale o 200 procent. Lepsze umiejętności, większa siła, lepsza mentalność. Jestem starszy, ale nie zbyt stary – jestem więc w idealnym wieku.
Być może Jimi też poprawił swoje umiejętności, ale nie zapominajmy, że ma 39 lat, więc najmłodszy nie jest. Nadal jednak jest bardzo niebezpieczny. Nieprzypadkowo jest 10. w rankingu. Nie mogę się doczekać.
Podobnie jak poprzednio, tak i teraz przygotowania do walki Austriak odbył na Florydzie w American Top Team, gdzie szlifował formę przez pięć tygodni, trenując między innymi u boku Juniora dos Santosa czy Thiago Santosa.
Nie ukrywa, że niezwykle ucieszył się, gdy otrzymał propozycję walki z Jimim Manuwą – a już szczególnie wtedy, gdy dowiedział się, że Brytyjczyk złożył podpis pod kontraktem. Wcześniej bowiem walki z nim miało odmówić kilku innych rywali z czołowej piętnastki dywizji.
Jednocześnie jednak Rakic zdaje sobie sprawę, że po trzech z rzędu porażkach Manuwa prawdopodobnie nie miał większego wyboru, godząc się na starcie z przeciwnikiem spoza Top 15.
Skończę Manuwę w drugiej rundzie. Taki jest mój typ.
– powiedział Rakic, zapytany o predykcję na walkę.
Austriak nie lekceważy Brytyjczyka, skupiając się tylko na sobotnim starciu, ale stawia sprawę jasno, jeśli chodzi o dalsze plany.
Wszyscy wiedzą, co będzie dalej.
– powiedział.
Gdy pokonam Jimiego, prawdopodobnie zajmę jego miejsce. Będę na 10. miejscu. Będzie tylko jeden kierunek – w górę. Top 10. Nie ma znaczenia, kto albo gdzie. Interesuje mnie tylko marsz w górę. Nie patrzę za siebie.
Zapytany, czy po ewentualnym zwycięstwie z Manuwą rzuci wyzwanie jakiemuś konkretnemu rywalowi, Rakic stwierdził, że pojedynek z kimkolwiek sklasyfikowanym wyżej będzie dla niego dobry – wszyscy zawodnicy z czołówki kategorii półciężkiej posiadają już bowiem rozpoznawalne nazwiska.
27-latek podjął się też wytypowania kilku najważniejszych pojedynków, jakie w najbliższym czasie odbędą się w 205 funtach – w tym także konfrontacji Jana Błachowicza z Luke’iem Rockholdem, do której dojdzie 6 lipca podczas gali UFC 239 w Las Vegas.
Muszę postawić na mojego europejskiego przyjaciela.
– powiedział Aleksandar.
Nie znam Jana Błachowicza osobiście, ale uważam, że Jan wygra tę walkę. Gość jest nieprzewidywalny. Gdy oglądaliśmy walkę Jacka Hermanssona z Jacare, kto sądził, że Jack Hermansson to wygra? Tak samo w tej walce. Uważam, że wokół Luke’a Rockholda jest wiele szumu, bo to oczywiście wspaniały zawodnik, były mistrz wagi średniej, ale kategoria półciężka to coś innego. Nie wiem, jak Rockhold sobie z tym poradzi. Stawiam w tej walce na Jana Błachowicza.
*****