Starcie z Krzysztofem Jotko? Jednoznaczna deklaracja Michała Oleksiejczuka!
Michał Oleksiejczuk odpowiedział na pytanie o potencjalną konfrontację z Krzysztofem Jotko.
Gdy występował w kategorii półciężkiej, co i rusz dopytywany był o potencjalne zestawienie z Janem Błachowiczem. Czy podjąłby się wyzwania? Czy walka z krajanem nie stanowiłaby problemu? Pytania te oczywiście poszły w niepamięć wraz z migracją Michała Oleksiejczuka – bo o nim oczywiście mowa – do wagi średniej. Rzecz jednak w tym, że pojawiły się podobne.
W 185 funtach UFC od wielu lat wojuje bowiem Krzysztof Jotko, z niemałymi zresztą sukcesami. Reprezentant American Top Team przed długi czas utrzymywał się w czołowej piętnastce dywizji.
Czy zatem Husarz byłby gotów na konfrontację z Krzysztofem, gdyby takową zaproponowali mu matchmakerzy UFC? O to zapytano go w najnowszej odsłonie prowadzonego przez Macieja Turskiego magazynu Oktagon Live.
– Uważam, że UFC szanuje mnie też za to, że nigdy nie odmówiłem tak naprawdę żadnej walki – powiedział. – Chyba że tak jak teraz jest sytuacja, żeby wskoczyć na zastępstwo, a jest za mało czasu, to nie mam tego jak wziąć. Ale ogólnie brałem wszystkie walki jak leci i taką walkę też bym pewnie wziął. I Krzysiek też by pewnie wziął tę walkę.
– To jest sport. Trzeba walczyć. Po prostu trzeba rywalizować, pomijając wszystkie inne okoliczności.
Krzysztof Jotko znajduje się na fali dwóch zwycięstw. Wygrał pięć z ostatnich sześciu pojedynków, jedynej porażki w tym okresie doznając z rąk Seana Stricklanda. Do akcji powróci 1 października, stając w szranki z Brendanem Allenem.
Michał Oleksiejczuk w minioną sobotę z przytupem zadebiutował w wadze średniej, w niespełna dwie minuty demolując Sama Alveya. Jak Husarz zdradził w rozmowie z TVP Sport, kilka dni temu otrzymał propozycję walki z Chrisem Curtisem, ale problemem okazał się termin – do pojedynku miałoby bowiem dojść już 3 września przy okazji paryskiej gali UFC Fight Night. Dlatego Polak ostatecznie walki tej nie wziął.
Do oktagonu reprezentant Ankosu MMA planuje powrócić w okolicach listopada. Pierwotnie miał na oku Uriaha Halla, ale ten ogłosił przejście na sportową emeryturę. Polak jest otwarty na każdego przeciwnika, jakiego zaproponują mu matchmakerzy, choć nie ukrywa, że chciałby kogoś z Top 15
Cała rozmowa poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.