„Słuchanie, że zszedłem na psy i się sku*wiłem, to nie są najprostsze rozkminki” – Maciej Kawulski szczerze o freakfightach w KSW
Współdowodzący KSW Maciej Kawulski opowiedział o planach organizacji na przyszły rok i roli freak-fightów.
Nowina o dwunastu galach KSW planowanych na przyszły rok – a to za sprawą nawiązania współpracy z Viaplay – spotkała się z ciepłym przyjęciem na nadwiślańskiej scenie. Od dawna bowiem oczekiwano od polskiego giganta zwiększenia liczby wydarzeń.
Pojawił się też jednak obawy, że konieczność wypełnienia dwunastu rozpisek doprowadzi do pewnego rodzaju rozwodnienia, zmuszając organizatorów do sięgania po słabszych zawodników, co z kolei przełoży się na niższą jakość sportową gal.
Do tych właśnie obaw odniósł się w programie Hejt Park współwłaściciel KSW Maciej Kawulski.
– Nie ma innej drogi, żeby ten sport i KSW się rozwijało niż ta, którą teraz podążamy – powiedział. – Aczkolwiek przez pewien czas tak samo było w przypadku UFC, gdy nagle zwiększyli liczbę gal z 10 rocznie czy 6 rocznie do kilkudziesięciu rocznie.
– Niektórzy widzowie będą mieli wrażenie – co jest nieprawdą, bo jest to kwestia tylko i wyłącznie promocji zawodników i tego, że nie jesteś w stanie tylu nazwisk się nauczyć – że ten fightcard, ten line-up roczny będzie delikatnie rozwodniony.
– Pojawi się więcej zawodników równie dobrych, profesjonalnych, ale nie aż tak znanych.
– I teraz tak – są fani, insiderzy, ludzie z branży i tacy ludzie, którzy tak czy inaczej spędzają na co dzień czas z MMA. Oni będą szczęśliwi.
– Natomiast weekendowi fani, którzy czekają na walki Mameda, Materli, Pudziana… Pewnie część z tych gal nie będzie dla nich interesująca. Ja też tak mam. Czasem mam wrażenie, że oglądam galę UFC, nie znam żadnego nazwiska i wydaje mi się, że tam w ogóle nie ma main eventu. Otóż – jest. Tylko że te gwiazdy, informacja o nich do mnie akurat nie dotarła. A jestem troszkę w branży.
– Może się więc coś takiego wydarzyć. Naturalna sytuacja. Jak zrobiliśmy zamiast dwóch gal… Albo jeszcze inny przykład dam. Jak wychodziliśmy z Championsa i szliśmy na Torwar, to wszyscy mówili: „O, ale chujowo! Cały klimat zabiliście”. Bo siedziałeś se z kumplem na piwku, było was sto osób, oglądaliście galę w Championsie i nagle idziesz na halę i wszystko wydaje się takie odległe.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Zapytany z kolei, czy wobec mocno ostatnimi czasy zyskujących na popularności cudacznych zestawień KSW skręci w przyszłym roku mocniej w tę właśnie stronę, polski promotor zastrzegł, że istnieje pewna granica, która przekroczona nie zostanie.
– Myślę, że to już nie jest kwestia kierunku, tylko to jest kwestia zupełnie innej dyscypliny sportu – powiedział Kawulski. – Tak jak byś się zapytał dzisiaj Roberta Lewandowskiego, czy nie zacznie grać w siatkę. No, kurwa, nie zacznie. Za stary, żeby się uczyć teraz serwisu. Dobrze kopie.
– My pracujemy w przestrzeni, w której to już nie jest kwestia nawet granicy tylko odległości pomiędzy tymi dwoma dyscyplinami. Nie wyobrażam sobie, żeby walczył u nas chłop z babą.
– Natomiast jeśli chodzi o pojęcie freak fightu, czyli takiej walki wspomagającej, która ma pewne marketingowe zadania – chociażby zainteresowanie tym sportem ludzi, którzy na co dzień się MMA nie interesują – to chcę powiedzieć, że to jest raczej twór, który powstał w ramach Federacji KSW. I myśmy bardzo często ten trik wykorzystywali.
– Gdyby nie on, to dzisiaj Michał Materla nie byłby tak znany. To znaczy gdyby nie Pudzian, który dzisiaj jest pełnowartościowym zawodnikiem MMA – widzieliśmy, ile miał walk – kiedyś był trochę freakerem, czyli strongmanem, którego wzięliśmy do MMA.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Do tego zabiegu sięgamy wtedy, kiedy czujemy, że dyscyplina per saldo na koniec dnia nie jest wystarczająco mocna, żeby sama w przebiegu sportowym mogła utrzymać zainteresowanie. Całe szczęście, że obecnie czujemy się tak dobrze, mamy tyle gwiazd, że jesteśmy w stanie wypełniać hale i ściągać ludzi przed serwisy internetowe już bez użycia tych freakerów – bo to nie są dla mnie najprostsze rozkminki, słuchanie na swoim własnym Instagramie czy Twitterze, że zszedłem na psy i się w ogóle skurwiłem, że takie rzeczy złe robię.
– Zawsze robiliśmy to tylko w jednym celu – aby promować tę dyscyplinę. A to, że czasem te wybory są trudne i niepopularne? Już taka jest rola promotora, żeby trochę tej krytyki wziąć na kark, aby bohaterowie i legendy mogły później zjeżdżać windą do klatki.
Najbliższa gala KSW – oznaczona numerem 65 – odbędzie się już w sobotę w Gliwicach. Uświetni ja mistrzowskie starcie w 84 kilogramach, w którym Mamed Khalidov pójdzie w tany z Roberto Soldiciem. W co-main evencie dojdzie z kolei do rewanżu na szczycie kategorii piórkowej pomiędzy Danielem Torresem i Salahdinem Parnasse.
Ujawniono też pierwsze szczegóły gali KSW 66, którą 15 stycznia w Szczecinie polski gigant zainauguruje 2022 rok. Zwieńczy ją pojedynek o złoto wagi lekkiej pomiędzy Marianem Ziółkowskim i Borysem Mańkowskim, a w rozpisce znalazło się też miejsce dla między innymi mistrza kategorii półciężkiej Tomasza Narkuna czy powracającego pod sztandar KSW Michała Materli.
Jak zapewnił Maciej Kawulski, styczniowa gala będzie bardzo mocna.
– Postawiliśmy sobie za punkt honoru, że zaczniemy w Viaplay mocno – powiedział. – Czyli, że zróbmy te parę gal mocnych. Ale że będzie aż tak mocno, to się nie spodziewałem. Woju (Wojsław Rysiewski) stanął na wysokości zadania i zarówno Gliwice, jak i Szczecin rules.
Cały program tutaj.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.