Słabszy siłowo od Materli? Nie ma ani jednego atutu na zwycięstwo? „Pudzian” odpowiedział na słowa Artura Szpilki i Daniela Omielańczuka!
Mariusz Pudzianowski odniósł się do wypowiedzi Artura Szpilki i Daniela Omielańczuka, którzy nie dają mu większych – by nie rzec: żadnych – szans na zwycięstwo z Michałem Materlą w starciu wieńczącym łódzką galę KSW 70.
Przypominamy o wartej 200 PLN promocji od Fortuny dla nowych graczy na KSW 70 – szczegóły tutaj.
O ile bukmacherzy w walce wieczoru sobotniej gali KSW 70 w Łodzi nie skreślają Mariusza Pudzianowskiego – choć faworytem jest oczywiście Michał Materla – to nie brak zawodników, którzy nie dają Pudzianowi prawie żadnych szans na zwycięstwo.
Jednym z takowych jest klubowy kolega byłego strongmana z WCA Daniel Omielańczuk, który wypytywany w drodze do gali o jej main event, zastrzegłszy, że oczywiście w MMA wszystko może się zdarzyć, ocenił, że Pudzian w zasadzie nie ma żadnych atutów na szczecińskiego Berserkera.
O te właśnie wypowiedzi powracającego pod sztandar KSW – zmierzy się z Ricardo Praselem – Daniela Omielańczuka zapytał Mariusza Pudzianowskiego w najnowszym wywiadzie Mateusz Kaniowski.
– Atutów nigdy, gdy wchodziłem do klatki, nie miałem – powiedział Mariusz. – Wchodząc do Łukasza Jurkowskiego… Łukasz, dobry stójkowicz, nie miałem co z nim boksować. Parterowo też. Łukasz taekwondo trenuje od małego, jak tylko sięgam pamięcią. Zawsze stawiany jestem na pozycji przegranego, więc… Klatka wszystko zweryfikuje.
– Nie irytuje mnie to, dlatego że już jestem na takim etapie, znam swoje możliwości, znam swoją wydolność, znam swoją siłę, setki sparingów zrobiłem z takimi zawodnikami, z takimi zawodnikami, biłem się z dobrymi zawodnikami. Z Pawłem Nastulą, z chłopakami z UFC się biłem. Nic nie ujmując, z byłym mistrzem KSW Łukaszem się biłem. Nie jest to zawodnik, który z ulicy wpadł, nie wiadomo, co robił. Są to naprawdę dobrzy zawodnicy – i nie ustępowałem im miejsca.
– Czasami się przegrywało. Na te 25-26 walk kilka razy też przegrałem, ale jak ja to mówię, tanio skóry nie sprzedałem chyba.
Większych szans na sprawienie bukmacherskiej niespodzianki nie daje też Pudzianowi sposobiący się do zawodowego debiutu w formule MMA Artur Szpilka. Ocenił on, że pod kątem siłowym Materla przewyższa Pudzianowskiego! Przynajmniej pod kątem parterowym.
– Powiem może w ten sposób – odparł Pudzian na przytoczone mu wypowiedzi Szpili. – Zacytuję może naszego kolegę Łukasza Jurkowskiego. Łukasz Jurkowski robił ze mną dziesiątki sparingów i na każdym sparingu okładał mnie. Ja na sparingach nie umiem się bić.
– Dlatego że bardzo mocno kopię i nie chce kopać. Nie potrafię kopać lekko. Jak kopię lekko, to zawodnicy mnie bardzo szybko kontrują. A jak kopnę za mocno, komuś nogę mogę złamać, więc nie. Boksować? Nie umiem boksować. Jeżeli zaboksuję, to za mocno zaboksuję i potem się robi wojna.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Mogę na tych sparingach przegrywać. Chcę przewalczyć 3 rundy na sparingu, a prawdziwa wojna i kości łamanie to są tutaj właśnie w klatce na gali – a nie na treningu. Na treningu mam być nierozbity. Życzę chłopakom powodzenia. Niech się rozbijają na tych treningach, niech mają ręce rozbite, niech mają środstopia porozbijane, głowy porozbijane.
– Mariusz 13 lat robi MMA i trenuje, tych sparingów ma dużo – a nie jest rozbity. Więc spuentuj sobie i sam sobie daj odpowiedź, o co tu chodzi.
Starcie Pudzianowskiego z Materlą jest często postrzegane jako konfrontacja siły z techniką. Różnica wagi między oboma zawodnikami podczas piątkowego ważenia wyniosła prawie 16 kilogramów.
– W czym jestem lepszy? – powiedział Pudzianowski. – Czasami to, że ktoś ma lepszą technikę… W pewnym momencie można umęczyć go i ta technika idzie w las. Trudno mi powiedzieć. Na pewno będę cięższy od Michała, na pewno jestem silniejszy. Jak ktoś powie, że „a bo Michał jest dużo silniejszy ode mnie”. Ja już nie mam siły, którą miałem 13 lat temu i dźwigałem 400 kilogramów. To już nie jest ta siła. Nie, nie. 400 kg już w martwym ciągu nie podniosę. Na siłowni nie trenuję od 13 lat tak, jak kiedyś trenowałem.
– Jeżeli ktoś wątpi, że Mariusz tylko leży na treningu i rzuca ciężary sztangą, to się grubo myli.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Będzie gilotyna przy zejściu do nóg?
Bym chciał, aby walka sporo potrwała w stójce.
Zastanawiając się nad zwycięstwem Michała m.in. wyobrażam sobie właśnie gilotynę.