„Słabe w ch…!” – Jamahal Hill zdegustowany zachowaniem Mateusza Gamrota na UFC Vegas
Jamahal Hill nie był pod wrażeniem zachowania Mateusza Gamrota po jego wiktorii z Rafaelem Fizievem nie był.
Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jamahal Hill nie zostawił suchej nitki na Mateuszu Gamrocie po jego walce z Rafaelem Fizievem.
Konie z rzędem temu, kto przewidziałby, że walka wieczoru sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas skończy się w taki sposób, w jaki się skończyła. Po wyrównanej pierwszej rundzie – ocenionej zgodnie przez sędziów na 10-9 dla Azera – w drugiej Polak poszedł mocniej w zapasy, finalizując obalenie. Ataman z czasem zdołał jednak wrócić na nogi i zerwać klincz.
W pierwszej akcji w dystansie Rafael zaatakował kopnięciem na korpus, ale… Chwilę potem znalazł się na deskach z grymasem bólu na twarzy. Polak natychmiast doskoczył i zasypał go gradem uderzeń, zmuszając sędziego do przerwania zawodów.
Podczas gdy Ataman pozostał na deskach, otoczony wianuszkiem oficjeli i lekarza, Gamer celebrował wiktorię, kilka razy głośno krzycząc. Jak się okazuje, zdecydowanie zachowanie takie nie przypadło do gustu wspomnianemu Jamahalowi Hillowi.
– Robienie szumu i świętowanie zwycięstwa przez kontuzję jest słabe w ch…! – napisał/
Getting hype and dancing off of an injury win is lame asf!!!
— Jamahal Hill (@JamahalH) September 24, 2023
W wywiadzie udzielonym w oktagonie zaraz po walce polski zawodnik nie ukrywał, że nie o takim zwycięstwie marzył, ale zwrócił uwagę, że jego blok na kopnięcie na korpus mógł doprowadzić do urazu. Był prawdopodobnie przekonany, że to prawa – kopiąca – noga Azera ucierpiała, a tymczasem uszkodził on nogę lewą.
Reakcje innych zawodników UFC na przebieg i zakończenie polsko-azerskiego pojedynku znaleźć można tutaj.
Wygrana z Rafaelem Fizievem była drugą z rzędu dla reprezentanta Czerwonego Smoka i American Top Team. Obronną ręką wyszedł on z sześciu spośród siedmiu ostatnich pojedynków. Wiktoria ta prawdopodobnie pozwoli mu awansować o oczko lub dwa w rankingu wagi lekkiej, gdzie przed galą okupował 7. pozycję.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.