„Sku*wiel przegrał ponad 15 razy” – Gaethje ostro o Diazie, nie daje mu żadnych szans z Chimaevem
Sposobiący się do mistrzowskiej walki z Charlesem Oliveirą Justin Gaethje opowiadał o ostatniej potyczce medialnej z Natem Diazem.
Kilka dni temu doszło do nieoczekiwanej wymiany ognia pomiędzy Justinem Gaethje i Natem Diazem, którą rozpętała wypowiedź tego pierwszego, który zapowiedział, że jego sobotni rywal Charles Oliveira będzie musiał przejść przez piekło – jak Khabib Nurmagomedov – aby go pokonać.
Stocktończyk szybko poddał w wątpliwość słowa Highlighta, przypominając mu, że w walce z Dagestańczykiem klepał.
– Ziomek został uduszony trójkątem z dosiadu – napisał na Instagram Stories Nate. – O czym on gada.
– Nie jestem twoim ziomkiem, zazdrosna pizdo – wypalił w odpowiedzi Justin.
– Zazdrosny o co? – dopytał Diaz. – Ziomku.
I właśnie o tę wymianę uprzejmości z młodszym ze stocktońskich braci został zapytany Justin Gaethje podczas konferencji prasowej przed sobotnią galą UFC 274.
– Co on tam gadał… – zadumał się na chwilę Gaethje. – Skurwiel przegrał ponad piętnaście razy. Bądźmy poważni. Zabawne więc, że krytykuje mnie za jedną porażkę.
– Uważam też, że jest zazdrosny, bo jest już skończony. Nigdy już tutaj nie dotrze. Nigdy nie będzie walczył o mistrzostwo. Nigdy nie sięgnie po mistrzostwo. Na kartach historii już jestem mistrzem świata. Nie tak, jak chciałbym i nie akceptuję tego – muszę to naprawić w sobotę – ale trafię do Galerii Sław.
– On też tam powinien być. Tylko dlatego że fani go uwielbiają.
Gaethje zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek było blisko do zestawienia jego walki z Diazem.
– Oczywiście, że nie – powiedział. – Słyszałem, że jakieś dwadzieścia razy odrzucał walki z Khabibem, więc paradne jest, że pieprzy o mnie bzdury za walkę z Khabibem.
– Ale! Jeśli wyjdzie teraz do Khamzata, oddam mu szacunek.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Oczywiście, że nie widzę go jako zwycięzcy. Jestem oczywiście fanem tego sportu, bo w każdym momencie wszystko się może zdarzyć, ale… Co on może zrobić? Nie porobi go zapaśniczo. Nawet nie ma mocy w pięściach, żeby gasić światło, choćby przez przypadek.
– A zatem? Nie. Ma zero procent szans. Jeden procent.
Temat rzekomej walki Nate’a Diaza z Khamzatem Chimaevem wypłynął kilka dni temu. Do pojedynku ma jakoby dojść 2 lipca w ramach gali UFC 276, ale póki co to nic pewnego – nie jest bowiem żadna tajemnicą, że Amerykanin do starcia z czeczeńskim Wilkiem się nie garnie.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.