„Siedzi w Polsce i majstruje przy meblach, a media znów tylko o Adesanyi” – Vettori z wielką sympatią i uznaniem o Błachowiczu
Marvin Vettori podsumował zwycięstwo Jana Błachowicza z Israelem Adesanyą, nie mając wątpliwości, że Polak nie otrzymał tyle uznania, na ile zasłużył.
W pojedynku wieńczącym niedawną galę UFC 259 skreślany gremialnie mistrz kategorii półciężkiej Jan Błachowicz po raz pierwszy obronił złoto, plamiąc nieskazitelny dotychczas bilans faworyzowanega kingpina wagi średniej Israela Adesanyi.
Szat z tego powodu zdecydowanie nie rozdzierał były przeciwnik Nigeryjczyka Marvin Vettori. Zapytany w najnowszym wywiadzie udzielonym MMAJunkie.com właśnie o polsko-nigeryjskie starcie nieukrywający nigdy rezerwy – delikatnie rzecz ujmując – względem Israela Adesanyi Włoch nie pozostawił co do tego najmniejszych wątpliwości.
– Nie lubię gościa, więc niczego dobrego mu nie życzyłem – powiedział Vettori. – Uważam, że zwycięzcą został zawodnik, który zasłużył na wygraną i tylko to się liczy.
– Uważam, że Jan był lepszy. Sprawdziło się wiele rzeczy, które przewidziałem przed tą walką. Cieszę się więc, że sędziowie wypunktowali to poprawnie.
– Jan wypadł naprawdę dobrze pod kątem defensywy. Zamknął grę Israela, a potem zaczął mieszać płaszczyzny, wykonując kawał świetnej roboty.
Na tym jednak nie koniec, bo uwadze reprezentanta Kings MMA nie uszło, iż nawet po przegranej walce to Israelowi Adesanyi media poświęcały znacznie więcej uwagi aniżeli polskiemu zwycięzcy. Jak przyznał, do gustu mu to nie przypadło.
– Nawet teraz jestem trochę rozczarowany – powiedział. – Nie żebym się szczególnie przejmował, ale czasami gdy widzę takie rzeczy, to nie chciałbym, aby przytrafiły się mnie.
– Media znów są pochłonięte Israelem, a nikt nie mówi o Janie. A Jan to aktualny mistrz, zwycięzca tej walki. Pokonał mistrza wagi średniej, który przeszedł wyżej i miał mu odebrać ten pas.
– Widzę, że po prostu siedzi gdzieś w Polsce i majstruje coś przy meblach, a bardzo gościa lubię. Nie wydaje mi się jednak, żeby otrzymał uznanie, na jakie zasługuje.
– Tak czy siak, nie dbam o to (że to nie ja zadam Israelowi pierwszą porażkę). Jan zatrzymał go w marszu po pas wagi półciężkiej, a ja zabiorę mu pas wagi średniej i raz na zawsze wykoleję ten hype train.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Vettori i Adesanya spotkali się po raz pierwszy trzy lata temu. Nigeryjczyk wygrał wówczas niejednogłośną decyzją sędziowską, z którą do dzisiaj nie zgadza się Włoch.
Rozpędzony teraz serią czterech zwycięstw Marvin Vettori powróci do akcji 10 kwietnia. Jego rywalem w szalenie ważnej walce dla układu się w czubie wagi średniej miał być Darren Till, ale Brytyjczyk doznał złamania obojczyka, będąc zmuszonym do wycofania się z występu.
Gotowość do wejścia na zastępstwo natychmiast wyraził Kevin Holland. Włoch zdążył już obwieścić za pośrednictwem mediów społecznościowych, że chętnie skrzyżuje rękawice z Amerykaninem.
Poniżej cały wywiad z Marvinem Vettorim.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****