Sergiusz Zając pokonał Bartłomieja Gładkowicza w walce wieczoru Babilon MMA 42!
W walce wieczoru gali Babilon MMA 42 Sergiusz Zając pokonał Bartłomieja Gładkowicza.
W eliminatorze do walki o pas mistrzowski wagi półciężkiej, który uświetnił galę Babilon MMA 42 w Żyrardowie, Sergiusz Zając (5-1) pokonał Bartłomieja Gładkowicza (10-5).
Gładkowicz rozpoczął od wewnętrznych niskich kopnięć. Kilkoma potraktował Zająca. Obaj ruchliwi, czujni. Frontal autorstwa Sergiusza. Lewy sierp Bartłomieja, mocne niskie kopnięcie Sergiusza. Odpowiedź lowkingiem w wykonaniu Gładkowicza. Badawczo.
Dobre lewe proste autorstwa Zająca. Chwilę potem Gładkowicz potraktował rywala kapitalną kombinacją 1-2, okrutnie nim wstrząsając! Poczuł krew i ruszył z kolejnymi ciosami, aby jednak następnie miast uderzać, przenieść walkę do parteru. Z góry rozpuścił kolejne uderzenia, ale Zając przetrwał nawałnicę.
Reprezentant Octopusa MMA próbował przedrzeć się do dosiadu… Z powodzeniem! Jednak Zając wykorzystał brak równowagi rywala i zerwał się na nogi. Tam zaatakował agresywniej, dosięgając Gładkowicza kilkoma dobrymi uderzeniami. Wydawało się jednak, że Zając jest już okrutnie zmęczony. Runda pierwsza dobiegła końca.
Bartłomiej ruchliwszy od początku drugiej odsłony. Ładna kontra sierpem. Zając nigdzie się jednak nie wybierał. Zdzielił rywala kolanami. Wywierał presję, zmuszając Gładkowicza do walki ze wstecznego. Sergiusz nieszczególnie korzystał jednak ze swojej przewagi zasięgu. Dobre lowkingi w wykonaniu Zająca. Frontal na korpus. Zając polował na latające kolano. Przestrzelił łokciem.
Zając był aktywniejszy – ale Gładkowicz odpowiedział ładnym prawym overhandem. Bartłomiej ulokował kilka uderzeń na korpusie przeciwnika. Wstrząsnął nim mocnym prawym. Ponownie grzmotnął na korpus, co wyraźnie odczuł Zając. Ten jednak nigdzie się nie wybierał. Zdzielił rywala serią uderzeń, kopnięć. W końcu zaczął pracować ciosami prostymi. Wybronił się przed obaleniem. Srogim lowkingiem ściął na moment Gładkowicza z nóg.
Wymiany uderzeń. Obaj zawodnicy trafili. Gładkowicz chętnie atakował doły, Zając czaił się na łokcie. Dobre kombinacje w wykonaniu Bartłomieja. W końcówce rundy był skuteczniejszy, dosięgając przeciwnika kilkoma ładnymi ciosami.
Ostry początek trzeciej rundy. Najpierw trafiał Gładkowicz, ale potem dobrymi uderzeniami potraktował go Zając. Bartłomiej spróbował obalenia, ale Sergiusz z łatwością się wybronił. Srogi sierp Zająca w punkt. Odczuł to Gładkowicz. Wydawało się, że Sergiusz powoli przejmuje stery walki w swoje ręce. Był agresywniejszy, aktywniejszy.
Dobre ciosy proste w wykonaniu Zająca. Coraz częściej dochodziły one celu. Zając nieustannie pracował też kopnięciami. Gładkowicz pozostawał cały czas w grze, ale oddawał pole, był wyraźnie mniej aktywny.
Bartłomiej poszukał obalenia. Zamknął rywala na ogrodzeniu, tam próbując przenieść walkę do parteru. Sergiusz dobrze się wybronił, choć znajdował się plecami na ogrodzeniu. Spędził tam kilkadziesiąt sekund, aż do końca walki.
Sędziowie wskazali jednogłośnie w stosunku 3 x 29-28 na Sergiusza Zająca.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.