Sergey Pavlovich przerwał ciszę po dotkliwej porażce z Alexandrem Volkovem na UFC Rijad
Były pretendent do tymczasowego pasa wagi ciężkiej UFC Sergey Pavlovich zabrał po raz pierwszy głos nt. porażki z Alexandrem Volkovem.
Nie tak sobotni wieczór w Rijadzie wymarzył sobie Sergey Pavlovich. W co-main evencie gali UFC Fight Night ciężkoręki Rosjanin był wyraźnym faworytem naprzeciwko swojego krajana Alexandra Volkova, ale bitewna rzeczywistość brutalnie zweryfikowała tę bukmacherską.
Na przestrzeni piętnastu minut świetnie dysponowany Volkov bardzo dobrze kontrolował dystans, obijając bezradnego Pavlovicha ciosami i kopnięciami. Na koniec, gdy Drago podszedł do rozbitego kompana, aby podziękować mu za walkę, ten odepchnął go.
Maybe this one isn't settled yet! 👀
After going the distance, Pavlovich and Volkov need to be separated at #UFCSaudiArabia! #RiyadhSeason | @riyadhseason pic.twitter.com/1PnqpUJa9S
— UFC Europe (@UFCEurope) June 22, 2024
Tak czy siak, werdykt był formalnością – wszyscy trzej sędziowie wskazali na Drago.
Pavlovich nie zabierał póki co publicznie głosu po porażce, ale zmieniło się to w poniedziałek. Rosjanin opublikował w mediach społecznościowych krótkie podsumowanie walki.
– To nie był mój dzień, nic nie poszło zgodnie z planem – napisał. – Byłem gotowy na wszystko, ale byłem zbyt skupiony na nokaucie, przyjmując zbyt dużo niepotrzebnych uderzeń. W rezultacie przegrałem na punkty.
– To było dla mnie bardzo emocjonalne i ciężkie, szczególnie że nie spełniłem waszych oczekiwań. Dziękuję wszystkim za wsparcie! Obiecuję, że wrócę silniejszy i mądrzejszy.
Sergey Pavlovich rozpoczął przygodę z UFC w 2018 roku od falstartu, w debiucie przegrywając przez nokaut z Alistairem Overeemem. Serią sześciu zwycięstw przez nokauty w pierwszych rundach utorował sobie jednak drogę do walki o tymczasowy pas wagi ciężkiej, ale w listopadzie zeszłego roku zmuszony był uznać wyższość Toma Aspinalla, przegrywając przez nokaut w pierwszej rundzie. Porażka z Alexandrem Volkovem – druga z rzędu – oddala go od rozgrywki mistrzowskiej.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Aleksander zafundował swojemu krajanowi jedno z największych upokorzeń ostatnich miesięcy. Najpierw zachwalał Pawłowicza, że nigdy z nim sparingu nie wygrał, by podczas walki zrobić z mordy rywala tatar (a dokładniej gulasz wołkowy). Jakby tego było mało, między rundami miał czesaną fryzurkę jak u fryzjera, gdy ledwo żywy Sergey był kojony wazeliną.
To czesanie czupryny między rundami robiło robotę.