Sensacji nie było – Cub Swanson pewnie wypunktował Artema Lobova
Cub Swanson dopisał do swojego rekordu czwarte zwycięstwo z rzędu, pewnie wypunktowując Artema Lobova na gali UFC Fight Night 108.
W walce wieczoru gali UFC Fight Night 108 w Nashville Cub Swanson (25-7) wypunktował Artema Lobova (13-13-1).
Po kilku pierwszych wymianach, z których jednak niewiele wynikło, Lobov z klinczu pod siatką haczeniem przewrócił Swansona, choć ten szybko wrócił na nogi. Tam walczący z odwrotnej pozycji Rosjanin czaił się na kontrę lewym sierpem, okopując też wykroczną nogę Amerykanina. Ten odgryzał mu się krótkimi szarżami bokserskimi, kilka razy soczyście trafiając krosem. Również jednak kilka mocnym sierpów Lobova doszło celu. Rosyjski Młot ochoczo okopywał też wykroczną nogę rywala. Swanson wywierał presję, ale wyprowadzał mniej uderzeń, choć w końcówce rundy trafił rywala mocnym prawym i kopnięciem na głowę.
Już w jednej z pierwszych akcji w drugiej rundzie Swanson naruszył Lobova soczystym highkickiem, którym zakończył kombinację bokserską.
Nice shots land + a head kick for @CubSwanson here in round 2 #UFCNashville pic.twitter.com/NmQVTZVUqI
— #UFCNashville (@ufc) April 23, 2017
Rosjanin przetrwał jednak kopnięcie i wkrótce odpowiedział własnymi ciosami oraz lowkingami. To Swanson był jednak agresorem, trafiając ponownie kilkoma prawymi. Lobov jednak nie pozostawał mu dłużny, będąc nawet aktywniejszym zawodnikiem. Obaj zwarli się w klinczu na środku oktagonu, obijając się przez dłuższy czas kolanami na korpus. Amerykanin znalazł jednak sposób na efektowne wycięcie Rosjanina, zachodząc mu potem za plecy i zagrażając duszeniem. Lobov zdołał jednak się wykaraskać i walka wróciła na nogi. Tam Amerykanin ruszył z potężnymi ciosami, ale przestrzelił.
W trzeciej odsłonie Swanson w końcu zaczął łapać rytm, szczególnie w kontrze soczyście trafiając rywala. Zaczął też operował kopnięciami na kolano, wprowadzając zamęt w szeregi obronne rywala. Po jednej z kombinacji okrutnie naruszył Lobocv obrotówką na głowę, rzucając się potem na niego z dobitką. Rosjanin zdołał jednak przetrwać, a dzięki chwilowej przerwie zarządzonej przez sędziego na sprawdzenie swojego rozcięcia złapał trochę powietrza. Gdy jednak sędzia wznowił walkę, dominacja Amerykanina nie podlegała dyskusji. Kapitalnie kończył kombinacje kopnięciami na głowę, doskonale atakując też lewym sierpem w drugie tempo.
Pierwsze dwie minuty czwartej rundy należały niespodziewanie do aktywniejszego Lobova, który podbródkowym zdołał nawet zachwiać Swansonem. Jednak kapitalny obrotowy łokieć na rozerwanie klinczu oraz serie kopnięć na kolano w wykonaniu Amerykanina zmieniły dynamikę walki.
The spinning back elbow connects for Swanson!! #UFCNashville pic.twitter.com/uYFuu1TKlT
— UFC (@ufc) April 23, 2017
Swanson nabrał wiatru w żagle, kąsają rywala piekielnie szybkimi prostymi oraz sierpami w kontrze. Lobov próbował odpowiadać lowkingami i własnymi ciosami, ale były one już na tym etapie walki mocno nieporadne i bardzo mechaniczne – pomimo tego, że i Swanson był już mocno zmęczony, był w stanie unikać większości z nich.
Lobov rozpoczął ostatnią rundę lepiej, na chwilę nawet jedną z kombinacji posyłając Swansona na deski, ale z czasem Amerykanin ponownie złapał rytm, trafiając częściej – głównie szybkimi prostymi oraz sierpami w kontrze. Rosjanin jednak pokazał ogromną determinację i nie lada szczękę. W końcówce Swanson rzucił jeszcze efektownie rywalem, ale ten wstał i w ostatnich sekundach wdali się w ostre wymiany.
Sędziowie wypunktowali pojedynek dla Amerykanina w stosunku 2 x 49-46, 50-45.
Po walce Swanson wyraził gotowość do pójścia w tany ze zwycięzcą pojedynku Jose Aldo z Maxem Holloway’em.
*****