Seks-taśmy, striptizerka, $10 tys. za wizytę – Dana White ujawniony jako ofiara próby wymuszeń z 2015 roku
Do sądu trafił pozew cywilny przeciwko Danie White’owi, wedle którego jest on „biznesmenem” o nieujawnionym wówczas nazwisku ze sprawy dotyczącej seks-taśmy z 2015 roku.
W piątek wieczorem w do Sądu Dystryktowego w Hrabstwie Clark wpłynął pozew cywilny przeciwko sternikowi UFC Danie White’owi, o czym doniósł portal ReviewJournal.com.
Pozew został złożony przez niejakiego Ernesto Joshuę Ramosa, który kilka lat temu spędził rok w więzieniu za próbę wymuszenia pieniędzy od „współudziałowca znanej firmy”.
Ramos zarzucił w piątkowym pozwie White’owi, że ten złamał umowę o zachowaniu poufności z 2016 roku. Wedle niej szef amerykańskiego giganta miał zapłacić Ramosowi $450 tys. w zamian za to, że nie ujawni on publicznie nazwiska White’a po zakończeniu sprawy, jaka toczyła się wówczas przeciwko niemu – i w rezultacie której spędził wspomniany rok za kratami.
O co chodzi?
Wedle pozwu Ramosa, chodzi o sprawę z lat 2014-2015, w której prowadzący ją sędzia w nietypowy sposób zastrzegł nazwisko pokrzywdzonego w niej biznesmena, nie ujawniając nawet jego inicjałów. Była to sprawa przeciwko Ramosowi. Skąd się wzięła?
Otóż, chodzi o domniemane sekretne spotkania „biznesmena” o nieujawnionym wówczas nazwisku (właśnie jakoby za sprawą umowy NDA) ze striptizerką z klubu nocnego Spearmint Rhino w Las Vegas, do jakich miało dochodzić w latach 2012-2014.
White miał spotykać się z „egzotyczną striptizerką”, płacąc jej grube pieniądze za to, aby dla niego tańczyła oraz uprawiała z nim seks w klubie. Striptizerką ową była dziewczyna Ramosa, która – wedle pozwu – przy okazji spotkania z Whitem w Brazylii w październiku 2014 roku, gdzie ten skorzystał z jej usług przy okazji organizacji gali UFC, nagrała telefonem komórkowym miłosne z nim igraszki w pokoju hotelowym, nie informując go o tym.
Ramos miał później grozić White’owi, że powiadomi o jego harcach jego żonę oraz opublikuje kompromitujące go zdjęcia na Instagramie. Miał też przesłać sternikowi UFC 2-sekundowe nagranie w ramach pogróżki, aby White miał świadomość, że nie blefuje.
Co stało się potem? Otóż, w styczniu 2015 roku FBI aresztowało… Ramosa! Głównodowodzący UFC powiadomił bowiem o sprawie federalnych. W rezultacie agenci FBI zaaranżowali spotkanie White’a z Ramosem w biurze tego pierwszego, na którym szef UFC przekazał Ramosowi $200 tys. Wszystko to nagrali, co stanowiło koronny dowód przeciwko Ramosowi.
Nieborak został oskarżony o próby wymuszenia $200 tys. od „biznesmena”.
Tymczasem wedle złożonego w piątek pozwu przeciwko szefowi UFC, White i jego prawnicy proponowali w tamtym czasie Ramosowi wartą $450 tys. umowę z klauzulą poufności, aby przyznał się do stawianych mu zarzutów o próbę wymuszenia i nie ujawniał nazwiska szefa UFC. Gdy to w końcu uczynił, nie otrzymał jednak od White’a żadnych pieniędzy. Kilka miesięcy później UFC zostało sprzedane za $4 miliardy.
– Działania White’a były nieuczciwe, opresyjne i zaplanowane tak, aby Ramos przyznał się do winy celem wynegocjowania ugody, która zapobiegłaby ujawnieniu działań White’a podczas procesu – a z tego White odniósłby korzyści osobiste – stanowi pozew.
W czerwcu 2016 roku, gdy jego nieujawnione wówczas negocjacje z Whitem spełzły na niczym – tj. nie otrzymał od frontmana UFC żadnych, rzekomo ustalonych w umowie NDA pieniędzy – Ramos próbował wycofać się z przyznania się do winy, ale sąd na to nie przystał. Sprawa trafiła do wyższej instancji, ale kara rocznego pozbawienia wolności dla Ramosa – podjęta w listopadzie 2015 roku po przyznaniu się przezeń do winy (jakoby za namową White’a) – nie uległa zmianie.
W ramach ówczesnego przyznania się do winy Ramos miał zwrócić wszystkie seks-taśmy, potwierdzając, że nie istnieją żadne ich kopie.
Wedle pozwu, Dana White płacił striptizerce na ogół po $10 tys. za wizytę, na którą składały się taniec i seks w prywatnym pokoju w klubie nocnym. Łącznie na przestrzeni dwóch lat miał jej zapłacić około $200 tysięcy.
Nazwisko striptizerki nie zostało ujawnione.
Co ciekawe, Ian Christopherson – prawnik, który w imieniu Ernesto Joshuy Ramosa złożył w piątek pozew cywilny przeciwko Danie White’owi – został w 2012 roku skazany za oszustwa podatkowe, tracąc na sześć lat prawo do wykonywania zawodu. Odzyskał je w 2018 roku.
Dana White wydał już oświadczenie w sprawie.
– Właśnie się dowiedziałem o tym gównianym pozwie złożonym wczoraj przeciwko mnie. Gość trafił pięć lat temu do więzienia za próbę wymuszenia pieniędzy ode mnie. Teraz zatrudnił prawnika, który też był skazany i ponownie próbuje wymusić ode mnie pieniądze – tym razem $10 milionów. Nie dostał ostatnio ani grosza i nie dostanie ani grosza teraz. Nie mogę się doczekać, aż sąd szybko to oddali, abym mógł pozbyć się tych drani raz na zawsze.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN
*****
„W klatce znaczy zero” – Khabib Nurmagomedov odpowiada na komentarz Conora McGregora