UFC

Sean O’Malley uważa, że przez Conora McGregora przemawia zazdrość: „Zaczyna być wypychany ze sceny, a ja zaczynam piąć się coraz wyżej”

Mistrz wagi koguciej UFC Sean O’Malley odpowiedział na wpis Conora McGregora, w którym ten zarzucił mu stosowanie dopingu.

Gdy świat obiegły wieści o oblanych kontrolach antydopingowych Ryana Garcii przy okazji walki z Devinem Heneyem, głos w temacie zabrał Conor McGregor.

Irlandczyk w obszernym wpisie – bardzo szybko skasowanym – nie zostawił suchej nitki nie tylko na Ryanie Garcii, ale też nieoczekiwanie na Seanie O’Malleyu. Irlandczyk zarzucił mistrzowi wagi koguciej UFC stosowanie ostaryny.

Atak ten Notoriousa na O’Malleya był o tyle zaskakujący, że Amerykanin od zawsze wypowiadał się o Irlandczyku z ogromnym uznaniem, nie szczędząc mu komplementów. Uznawał go za wzór sportowca i biznesmena.

Goszcząc w podcaście Raw Talk, Suga odniósł się do słów McGregora.

– Szczerze mówiąc, chciałbym go znienawidzić na zasadzie „pie*dol się” – powiedział. – I próbowałem. Napisałem to. Wysłałem mu nawet wiadomość na Twitterze: „Pie*dol się”, żeby poczuć się trochę lepiej.

– Ale cóż, kokaina to nie przelewki. Pewnie robił walkę z cieniem w łazience jakiegoś klubu. Rozumiem. Pie*dolisz wtedy bzdury.

– Myślę, że było tam wiele zazdrości. Ludzie jego pokroju, z tak wielkim ego… Widzi, co się dzieje. Zaczyna być wypychany ze sceny, a ja zaczynam piąć się coraz wyżej. Nie istnieje żaden inny powód, dla którego opowiadałby o mnie bzdury. Nigdy nie powiedziałem na niego złego słowa. Chwaliłem go, był dla mnie przykładem.

– Chciałbym spróbować go znienawidzić, ale nie jest to łatwe. Conor to naprawdę gość. Nie wiem. Naprawdę nie mam tu wielkich przemyśleń.

– Gdy pierwszy raz to zobaczyłem, pomyślałem, o co tu, ku*wa, w ogóle chodzi? To po prostu zazdrość. Chciał, żebym dołączył do jego grupy menadżerskiej, ale ja tego nie chciałem. Widzi teraz, że staję się coraz większy. Nie wiem.

– Bardzo szybko to skasował. Jestem pewien, że albo zrobiła to jego ekipa, albo on zorientował się, że nawywijał. Nie wiem.

Zapytany o potencjalne starcie z Conorem McGregorem, Sean O’Malley podkreślił, że twardo stąpa po ziemi i zdaje sobie sprawę, że Irlandczyk jest od niego o wiele większy, ale takiej walki by absolutnie nie odmówił – choćby w limicie do 155 funtów.

Niewidziany w akcji od trzech lat Conor McGregor powróci do oktagonu 29 czerwca, w walce wieczoru gali UFC 303 w Las Vegas mierząc się z Michaelem Chandlerem.

Dwie ostatnie walki Irlandczyk stoczył z Dustinem Poirierem, w rewanżu przegrywając przez nokaut, a w trylogii doznając złamania nogi, które wykluczyło go ze startów na prawie trzy lata.

Sean O’Malley nie ma jeszcze oficjalnie zapowiedzianej walki. Wiele wskazuje jednak na to, że jego przeciwnikiem w jego drugiej obronie pasa mistrzowskiego 135 funtów będzie Merab Dvalishvili. Gruzin zdradził ostatnio, że do walki ma dojść podczas wrześniowej gali UFC 306 w The Sphere.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button