„Jak pijak w barze” – Sean O’Malley karykaturalnie analizuje nokaut Cody’ego Garbrandta (VIDEO)
Sean O’Malley i Cody Garbrandt porównali nokauty, jakie zafundowali podczas UFC 250 Eddiemu Winelandowi i Raphaelowi Assuncao.
Rywalizujący w kategorii koguciej Cody Garbrandt i Sean O’Malley popisali się najefektowniejszymi nokautami podczas zeszłotygodniowej gali UFC 250 w Las Vegas.
No Love potężnym sierpem bitym z dołu brutalnie znokautował Raphaela Assuncao, a Sugar soczystym krosem posłał do krainy Morfeusza Eddiego Winelanda.
Flawless KO, right on the money!!!#UFC250 https://t.co/gHh4n7oD7s
— 𝔾𝕃𝕀𝕋ℂℍ (@MMAPORT) June 7, 2020
https://twitter.com/_jrickz/status/1269454962452504577?s=20
W najnowszych wywiadach z TMZ obu zawodników zapytano, który z tych nokautów był lepszy.
– Mój był o wiele lepszy – odpowiedział Cody. – Brutalniejszy. Mój koleś nie był w stanie wrócić na nogi.
– Assuncao jest lata świetlne przed wszystkimi rywalami, z jakimi kiedykolwiek w karierze mierzył się O’Malley. Nie da się tego porównać.
– Ale czapki z głów przed nim. Dobrze sobie poradził. Wyszedł i dał dobry występ, wygrał przez nokaut. Ale nie da się tego porównać z walką z czołową piątką na świecie.
– O’Malley nigdy nie bił się z nikim z Top 15. To wielka różnica, gdy jesteś w stanie sprzątnąć kogoś w ten sposób na takim poziomie. W Top 5, Top 10 jest o to znacznie trudniej.
Sean O’Malley, dla którego sobotnie zwycięstwo było już czwartym z rzędu, zapewniając mu awans na 15. miejsce w rankingu kategorii koguciej, miał natomiast inne zdanie w tym temacie…
– Nie wiem… – odpowiedział, zapytany o nokaut Cody’ego. – Jego wyglądał trochę jak z barowych bójek. Jakiś pijak, który przykucnął i wyprowadził cios z poziomu prawej stopy. Zależy więc, czy ktoś woli bójki czy czystą technikę.
– Jestem tutaj trochę nieobiektywny. Mój nokaut był czystszy, przemyślany. Cała sekwencja: kopnięcie na korpus, krótki prawy sierp, zmiana pozycji, obrotówka na głowę. Markowany podbródek i lewa z przejściem do ślicznego nokautu. Albo jego nokaut, w którym po prostu miał nadzieję, że mu to wejdzie.
– Śliczne nokauty. Jego też na pewno zasługiwał na 50 tysięcy bonusu, więc nie będę tutaj krytykował, ale jeśli mamy je porównać, to uważam, że mój był nieco lepszy.
Na tym jednak 25-latek porównań nie zakończył. Na swoim kanale na You Tube przeanalizował oba nokauty, do tego Garbrandta podchodząc z delikatną nutą ironii…
– Nokaut Cody’ego też był całkiem fajny – powiedział, przymierzając się do uderzenia. – Jak on to zrobił?
– Też było to dość fajne – powiedział po karykaturalnej prezentacji. – Istnieją poziomy, jeśli chodzi i stójkę. Jeśli masz ciężkie ręce, to możesz po prostu wziąć zamach i jeśli trafisz, znokautujesz gościa. Ja natomiast wybieram technikę i szybkość.
Czy od przytyków w mediach obaj zawodnicy przejdą do czynów w oktagonie? Po zeszłotygodniowej gali Sean O’Malley wyraził pełną gotowość na starcie z Codym Garbrandtem, nie mając jednak wątpliwości, że No Love takową walką zainteresowany nie będzie, bo prawdopodobne i tak skończyłby znokautowany, a poza tym w tej chwili nie ma w niej nic do ugrania.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****