Scott Askham zdradza, co powiedział Michałowi Materli podczas ważenia
Scott Askham w ostatnim wywiadzie przed starciem z Michałem Materlą na KSW 42 zapowiada marsz po złoto kategorii średniej i zdradza, co powiedział szczecinianinowi podczas ważenia.
Jeden z najlepszych brytyjskich zawodników kategorii średniej – a zdaniem niektórych najlepszy – Scott Askham zadebiutuje dziś pod banderą KSW, podczas gali KSW 42 w łódzkiej Atlas Arenie stając w szranki z Michałem Materlą.
Podczas wczorajszej ceremonii ważenia obaj zawodnicy spotkali się w intensywnym staredownie, zamieniając też kilka krótkich słów. O nie właśnie Brytyjczyk został zapytany podczas spotkania z dziennikarzami.
Powiedziałem mu: „Jutro uciszę tę halę”.
– zdradził Askham.
Powiedział tylko: „Spróbuj”. To wszystko.
Trzy ostatnie walki polski zawodnik wygrywał przez nokauty, dwie z nich rozstrzygając na nogach. W starciu z górującym nad nim warunkami fizycznymi i nieźle boksersko poukładanym Brytyjczykiem czeka jednak szczecińskiego Berserkera trudna przeprawa w płaszczyźnie kickbokserskiej.
Oglądałem jego walki. Wychodzi z mocnymi uderzeniami, ma ciężkie ręce, ale zamierzam to wykorzystać.
– powiedział Askham, który nie ukrywa, że mierzy w pas mistrzowski kategorii średniej, który jest obecnie w posiadaniu Mameda Khalidova.
Gdy podpisywałem kontrakt z KSW, to z myślą o mistrzostwie. Taki jest mój cel. Najpierw muszę więc przejść przez Materlę i Khalidov będzie następny.
Jakiego rezultatu spodziewa się zatem Brytyjczyk?
Nie jestem taki samolubny, żeby twierdzić, że skończę walkę w pierwszej rundzie. Gdy inni wychodzą i mówią, że skończą Scotta Askhama w pierwszej rundzie, po prostu mnie to wkurza, bo nigdy w karierze nie byłem skończony.
– stwierdził.
Nie zamierzam go obrażać i wskazywać rundy, w której go skończę, ale zawsze szukam skończenia.
*****