Sam Stout kończy karierę
Weteran UFC decyduje się odejść ze sportu w wieku 31 lat.
Debiutujący w największej organizacji MMA w 2006 roku Sam Stout (20-12-1), mając na koncie dwadzieścia pojedynków pod banderą UFC, zdecydował się zawiesić rękawice na kołku.
Podczas środowego podcastu UFC Tonight ogłoszono, że 31-letni Kanadyjczyk rezygnuje z występów w MMA. Główną przyczyną jego decyzji była przegrana z Frankiem Perezem na gali UFC Fight Night 74 w Saskatoon. Amerykanin odprawił Stouta już po 54 sekundach walki serią mocnych uderzeń w parterze, które zmusiły sędziego do przerwania pojedynku.
Przegrana z Perezem była trzecią z rzędu porażką przez KO lub TKO. Należy zaznaczyć, iż w swoich trzydziestu wcześniejszych występach Stout nigdy nie został znokautowany.
Ciekawostką jest, że zwycięski Perez również zdecydował o zakończeniu kariery, co ogłosił podczas wywiadu po walce.
W oświadczeniu zawodnika, jakie UFC Tonight uzyskało od jego managera, Roba Rovety, fighter z Kanady stwierdził, iż nie jest już w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji z czołowymi zawodnikami kategorii lekkiej:
Stało się dla mnie jasne, że nie jestem już w stanie rywalizować na najwyższym poziomie mieszanych sztuk walki. Występowanie jako zawodnik UFC przez ostatnie dziesięć lat było czymś na co zawsze będę spoglądał z najwyższą dumą. Chciałbym podziękować Zuffie za danie mi możliwości robienia tego co kocham przez tyle lat.
Reprezentant Team Tompkins oraz Syndicate MMA powiedział także, że dalsze występy w MMA mogą być dla niego ryzykowne:
Jak już powiedziałem, uważam że moje najlepsze dni jako fightera już się skończyły i dalsze występy w MMA stanowiłyby ryzyko dla mojego zdrowia oraz dorobku sportowego. Dlatego chciałbym ogłosić, że kończę karierę w mieszanych sztukach walki. To dla mnie bardzo trudna decyzja, ale jestem podekscytowany tym, co jeszcze jest przede mną i cieszę się z rozpoczęcia nowego rozdziału w moim życiu.
Znany również pod pseudonimem Hands of Stone Kanadyjczyk kończy karierę w z rekordem 9-11 w UFC. Wśród jego najcenniejszych skalpów można wymienić zwycięstwa nad Mattem Wimanem i Joe Lauzonem. Imponujący był także nokaut, jaki Stout zafundował Yvesowi Edwardsowi na UFC 131 w Vancouver, który zapewnił zawodnikowi z Ontario bonus za nokaut wieczoru. Trzeba również przypomnieć, że Stout w ciągu swojej kariery sześciokrotnie został nagrodzony za walkę wieczoru, ostatnim razem za pojedynek przeciwko Jamesowi Krause na UFC 161.
Komentarze: 1