Sage Northcutt: „Chcę, aby każdy w UFC zarabiał jak najwięcej”
Sage Northcutt odpowiada na krytyczne komentarze na temat wysokości swojej gaży w UFC.
W swoim drugim występie pod banderą UFC zarobił $80 tys. (po 40 tys. za występ oraz zwycięstwo), ściągając na siebie wzrok znacznie bardziej doświadczonych zawodników, którzy również chcieliby zarabiać takie pieniądze. Krytycznie o wysokich zarobkach 19-letniego ledwie Sage’a Northcutta zdążyli wypowiedzieć się już m.in. polska mistrzyni Joanna Jędrzejczyk czy negocjujący kontrakty z organizacją Aljamain Sterling i Matt Mitrione.
Chcę, aby każdy w UFC zarabiał tak dużo, jak tylko możliwe.
– stwierdził Northcutt w rozmowie z MMAJunkie, odnosząc się krytycznych komentarzy o swoim wynagrodzeniu.
Conor McGregor i Ronda Rousey, pieniądze, jakie zarabiają, ustawiają dla nas poprzeczkę. Im więcej każdy zarobi, tym lepiej dla nas wszystkich. Każdy w UFC powinien chcieć zarabiać tak dużo, jak to możliwe. Chcę, aby każdy w UFC zarabiał jak najlepsze pieniądze.
Młody Amerykanin, kreowany na nową gwiazdę organizacji, już przed swoim debiutem w oktagonie ściągnął na siebie uwagę mediów, głównie dzięki mocnej promocji ze strony UFC. Uważa, że nie dzieje się to bez przyczyny.
Sądzę i wierzę, że wnoszę coś innego do gry – coś, co powoduje, że ludzie chcą włączyć tv i oglądać. Zawodnicy powinni wnosić coś, co jest wartością dla UFC. Uważam, że to bardzo ważne z UFC i ludzie mogą to zobaczyć w moim przypadku.
Northcutt już w najbliższą sobotę wejdzie do oktagonu po raz trzeci. Na gali UFC on FOX 18 skrzyżuje rękawice w swojej najtrudniejszej jak dotychczas, przynajmniej na papierze, walce z Bryanem Barbareną, który zastąpił kontuzjowanego Andrewa Holbrooka.
Wierzę, że UFC widzi, że wnoszę wartość do organizacji. To wielka szansa i zaszczyt walczyć na karcie głównej gali FOX. Jestem za to bardzo wdzięczny. Zawsze z miłą chęcią daję fanom widowisko.