Rousimar Palhares opowiada o zdjęciu, które wstrząsnęło Internetem
Były mistrz WSoF Rousimar Palhares zabrał głos na temat zdjęcie, które w ostatnich dniach podbijało Internet.
W ostatnich dniach prawdziwą furorę w sieci zrobiło zdjęcie z Rousimarem Palharesem, który swoim groteskowym wyglądem – 60 centymetrami w bicepsie i fikuśną fryzurą – przypominał raczej jakiegoś (anty)bohatera kreskówki niż człowieka.
Rousimar Palhares from Earth 10 has destroyed the other 8 versions of himself across the multiverse and is here to find the last one. 😮 #UFC @TheeJesseHelton @TheZaneSimon pic.twitter.com/ZiUH0GSChH
— Mikey Bats (@MikeJBknows) August 9, 2018
Wykorzystując chwilowy wzrost popularności Brazylijczyka, dopadła go ekipa MMAFighting.com, dopytując o kulisy tejże fotografii.
Zrobiłem to dla zabawy.
– powiedział Pniak o wąsach i fryzurze.
Mój przyjaciel jest fryzjerem i chciał to zrobić, więc się zgodziłem. Tego samego dnia przyszło jeszcze kilku innych gości po wywiady. Wszyscy o tym mówią. Jednym się podoba, inni robią sobie z tego żarty, ale jest fajnie.
Mojej żonie się spodobało i uznała, że to zabawne. Moja żona jest dla mnie bardzo ważna, pomaga mi ze wszystkim – i też uważa, że wyszło fajnie. Nie krytykowała, więc to dobry początek.
38-latek stwierdził, że na zdjęciu waży 212 funtów (96 kg), a do krytyków zarzucających mu stosowanie dopingu odniósł się z dystansem.
Ludzie mówią, co chcą, żeby umniejszyć twoją pracę, więc w ogóle się tym nie przejmuję.
Po raz ostatni Rousimar Palhares był widziany w akcji podczas marcowej gali Fight Nights Global 85, w niespełna minutę przegrywając przez nokaut z Aliaskhabem Khizrievem.
Jak zapowiedział, był to jego ostatni pojedynek w kategorii półśredniej. Ścinanie wagi kosztowało go wiele zdrowia – i jak przekonuje, rozważał wycofanie się z walki, ale ostatecznie tego nie uczynił z powodów finansowych.
Póki co Brazylijczyk nie wie, gdzie i kiedy stoczy kolejną walkę w formule MMA, ale już za tydzień stanie do boju grapplerskiego, podczas gali KASAI Pro 3 mierząc się z innym specjalistą od ataków na nogi, Craigiem Jonesem.
Prawdopodobnie trenuje dużo obron i tego rodzaju rzeczy, ale wie, co go czeka.
– powiedział ze śmiechem Rousimar.
Wszyscy to wiedzą. To także jego ulubiona technika, ale gdy rozpocznie się walka, wszystko się zmieni. Jestem gotowy na świetne starcie.
*****
Colby Covington: „Wyszło marnie, UFC patrzy na krótkofalowe cele”