Palhares: „Shields miał na sobie pełno wazeliny”
Rousimar Palhares nie zamierza siedzieć cicho – atakuje Jake’a Shieldsa.
Brazylijski specjalista od skrętówek Rousimar Palhares zabrał głos po tym, jak najpierw w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach pokonał Jake’a Shieldsa, przekonując następnie, że walczy czysto, by w końcu zostać pozbawionym pasa mistrzowskiego i zawieszonym przez World Series of Fighting.
W rozmowie z MMAFighting.com Palhares mocno zaatakował Jake’a Shieldsa.
Jest niewiarygodny. To totalny dupek. Nie wierzyłem, że ktoś może być takim dupkiem. Nie ma szacunku dla mnie, dla sportu, dla nikogo. Jest fałszywy. Miał wazelinę na całym swoim ciele.
Mówi, że to ja gram nieczysto, ale miał wazelinę na sobie. To nieczyste. Miał na sobie tyle wazeliny, że ledwie mogłem wstać za pierwszym razem, gdy trafiliśmy do parteru. Nie mogłem nawet kopnąć ani iść po obalenie, nie mogłem w ogóle go utrzymać, taki był śliski.
To nie pierwszy raz, gdy Toquinho zarzuca rywalowi wysmarowanie się wazeliną przed walką. To samo zarzucił Nate’owi Marquardtowi kilka lat temu podczas walki, co zresztą kosztowało go porażkę.
Palhares przekonuje też, iż nie wsadzał palców do oczu Shieldsa podczas ich pojedynku na WSoF 22.
Nigdy tego nie robiłem. Odsuwałem jego twarz, bo uderzał swoją szczęką w moje oczy. Mówi, że miał po walce takie oczy od tego, że wsadzałem mu w nie palce, ale co z moimi kopnięciami i ciosami? Oszalał? Pokonałem go, poddałem go, a on mówi, że to przez palce w oczy? Brednie.
Brazylijczyk zapewnił również, że cały czas kontrolował pojedynek, przekonując, że taki był gameplan.
Pozwoliłem mu zdobyć dosiad, przejść gardę, wszystko, bo chciałem go kontrować. Pozwoliłem mu na obalenie, bo chciałem walki w parterze. Ale był zbyt śliski, nie mogłem go obalić, więc pozwoliłem zrobić to jemu. Myślał, że się zmęczę przez jego wazelinę, ale nigdy się nie męczę.
Palhares stawia też warunek, jeśli kiedykolwiek miałoby dojść do rewanżu.
Wie, że mogę go złapać (w poddanie), kiedy tylko zechcę. Widziałem, że chce rewanż. Jeśli powiedziałby mi to zaraz po walce, dałbym mu go od razu. Jednak teraz zgodzę się tylko, jeśli wcześniej sprawdzą jego ciało pod kątem wazeliny.
Do zarzutu o domniemane wysmarowanie ciała wazeliną przez Shieldsa zdążył odnieść się też szef WSoF, Ray Sefo.
I don't think it's true because Jake was checked by The officials plus Palhraes didn't once complained to the ref https://t.co/Ja14ZdYHTK
— Ray Sefo (@SugarRaySefo) August 6, 2015
Stwierdził też, iż jeśli Komisja Sportowa w Nevadzie zmieni wynik walki na no contest, Brazylijczyk nie tylko nie otrzyma bonusu za zwycięstwo (którego wypłata i tak została wstrzymana), ale też spotka się z dodatkowymi karami finansowymi.
If the commission rules no contest he won't get the winning bonus plus fines for his unsportsmanlike conduct. https://t.co/jQfBizQhBb
— Ray Sefo (@SugarRaySefo) August 6, 2015
Toquinho podchodzi do decyzji organizacji z pokorą.
To nie jest sprawiedliwe, jestem zasmucony, ale Ray Sefo jest moim szefem. Jak mam się z nim nie zgadzać? Muszę się podporządkować. Nie zgadzam się, ale muszę się podporządkować. Pracuję dla niego. Jeśli każe mi walczyć dzisiaj, zrobię to. Jeśli każe mi walczyć za sześć miesięcy, zrobię to. Cokolwiek powie, uczynię. Będę walczył z każdym, kogo wskaże. Jestem smutny, ale on jest szefem.