Rory MacDonald o walce z Robbiem Lawlerem: „Jego wyniki 4-krotnie przewyższyły normę”
Rory MacDonald ujawnia, że otrzymał wyniki badań antydopingowych Robbiego Lawlera z walki, którą stoczyli na gali UFC 189 – i jest zdenerwowany tym, na co wskazują.
Rory MacDonald, który przed kilkoma dniami przeszedł z UFC do Bellatora, w programie The MMA Hour został zapytany, czy nie żałuje, że nigdy nie zdobył pasa w oktagonie.
Czy jestem rozczarowany, że opuściłem UFC, nie zdobywając pasa? Tak, jestem.
– powiedział Kanadyjczyk, dodając jednak potem, że w wojnie, jaką stoczyli na gali UFC 189 Robbie Lawler mógł oszukiwać.
Ale zaraz przed naszą rozmową pojawiło się coś bardzo ciekawego dla mnie. Musimy zorientować się, dokąd to prowadzi, ale ma to coś wspólnego z moją walką o pas z Robbiem. Natrafiłem na pewne bardzo interesujące informacje.
Ariel Helwani był wyraźnie zaskoczony tymi słowami swojego rozmówcy, dopytując, o co chodzi.
Nie chcę mówić o tym zbyt głośno, ale jest to coś, co naprawdę przykuło moją uwagę i myślę, że wielu ludzi będzie bardzo ciekawych, słysząc to – jeśli okaże się to prawdą. Muszę jeszcze zagłębić się w temat, ale potencjalnie to może być wielka rzecz.
– stwierdził MacDonald.
I wkurza mnie to, z miejsca mnie to wkurzyło, gdy to usłyszałem. Mówiąc szczerze, czuję się okradziony. Ciężko walczyłem w tej walce, zostawiłem swoje serce, zostawiłem tam wszystko, duszę. Byłem szczery i byłem uczciwy przez całą karierę, powtarzając, że nie bawię się w żadne środki dopingujące – nie wierzę w te rzeczy. Zawsze wierzyłem, że ciężko pracując, szlifując technikę, mogę zajść na szczyt i być najlepszym na świecie.
Jeśli to okaże się prawdą, będę naprawdę wkurzony.
Zapytany, czy chodzi o środki dopingujące, Czerwony Król nie zawahał się.
Wyniki pewnych testów dały wynik czterokrotnie wyższy niż dopuszczalny limit. W mojej walce z nim.
– stwierdził, nie potrafiąc jednak wyjaśnić, dlaczego wyniki dotarły do niego dopiero teraz, ponad rok po walce.
Ale tak, jak mówiłem, to może być gówno prawda. Musimy się temu przyjrzeć, dlatego nie chcę zacząć wskazywać palcem, ale popatrzcie na historię ich klubu. To wzbudza podejrzenia. Nie mogę zacząć jednak wytykać ich palcami, dopóki nie upewnię się, że to prawda.
Kanadyjczyk potwierdził jednak, że źródło jego informacji jest dobre.