Roberto Soldić zabrał głos po nieudanym debiucie w ONE Championship!
Roberto Soldić opublikował krótki wpis, w którym podsumował zakończony wynikiem no-contest bój z Muradem Ramazanovem.
Nie tak długo wyczekiwany debiut pod sztandarem organizacji ONE Championship wyobrażało sobie były podwójny mistrz KSW Roberto Soldić, uważany za jednego z najlepszych zawodników spoza UFC.
Podczas piątkowej gali ONE on Prime Video 5, która odbyła się w Manili na Filipinach, Chorwatowi wyszykowano niepokonanego dagestańskiego zapaśnika z ekipy Khabiba Nurmagomedova, Murada Ramazanova.
Wielce ten wyczekiwany debiut zakończył się jednak niewypałem. Po dwóch minutach zawodów Dagestańczyk grzmotnął bowiem Chorwata tak mocnym kolanem na krocze, że Robocop nie był w stanie wrócić do walki. Pojedynek został uznany za nieodbyty.
Po walce Roberto opublikował krótki wpis w mediach społecznościowych, nie pozostawiając wątpliwości, jaki stawia sobie teraz cel.
– Witam wszystkich – napisał. – Jest mi bardzo przykro, że tak się to potoczyło. Nie mogłem kontynuować walki. Ból był tak duży, że nie mogłem kontynuować.
– Wszystko było przygotowane. Odbędzie się rewanż.
W podobne tony uderzył menadżer Dagestańczyka Ali Abdelaziz, który również zapowiedział Roberto Soldiciowi rewanż oraz… srogie lanie!
Drugiego starcia nie wyklucza też głównodowodzący ONE Championship Chatri Sityodtong.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.