UFC

Robbie Lawler odpowiada na oskarżenia ze strony Rory’ego MacDonalda o stosowanie dopingu

Były mistrz kategorii półśredniej UFC Robbie Lawler odniósł się do oskarżeń o stosowanie dopingu, jakie od pewnego czasu wysuwa pod jego adresem Rory MacDonald.

W lipcu 2015 roku podczas gali UFC 189 stoczyli w oktagonie nieprawdopodobną prawie 5-rundową wojnę o złoto kategorii półśredniej, z której ostatecznie obronną ręką wyszedł ówczesny mistrz Robbie Lawler, ubijając Rory’ego MacDonalda w ostatniej odsłonie.

Swoim psychodelicznym zwyczajem Kanadyjczyk nie ukrywał później, że cały pojedynek był najlepszym doświadczeniem w jego życiu. Z czasem jednak – z uwagi na dyskusyjne wyniki jednej z kontroli antydopingowych Lawlera przed walką – zaczął wątpić w czystość rywala w tamtym starciu. Ostatnio natomiast nie ma już wątpliwości, otwarcie przekonując, że Ruthless był wówczas na jakimś gównie.

Jak natomiast do tych oskarżeń odnosi się Robbie Lawler?

Myślę, że to po prostu jego sposób na wytłumaczenie sobie, dlaczego stało się wtedy to, co się stało.

– powiedział w rozmowie z TSN MMA Show Amerykanin.

I odnalazł taką drogę na poradzenie sobie z tym.

Doznawałem obrażeń. Zostałem oczywiście naruszony przez kopnięcie na głowę, a ponadto rozciął mi wargę łokciem. Ale koniec końców, najważniejsza jest wola walki.

Obaj zawodnicy przygotowują się obecnie do piekielnie ważnych pojedynków. Robbie Lawler powróci do oktagonu 16 grudnia, w walce wieczoru gali UFC on FOX 26 mierząc się z Rafaelem dos Anjosem w starciu, które może zapewnić mu titleshota, podczas gdy Czerwony Król powalczy 20 stycznia podczas gali Bellator 192 o pas mistrzowski kategorii półśredniej z Douglasem Limą.

*****

Jan Błachowicz otwarty na walkę w zastępstwie z Jaredem Cannonierem: „Myślę, że dałbym radę podtrzymać formę”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button