„Rob, przerwij to…” – zawodnik błaga trenera, by przerwał walkę, ten pozostaje niewzruszony (VIDEO)
Były solidny zapaśnik Max Rohskopf nie będzie miło wspominał swojego debiutu pod flagą UFC.
Jednym z przewodnich tematów w światowym MMA po sobotniej gali UFC Apex, która odbyła się w Las Vegas, jest otwierająca ją walka pomiędzy Austinem Hubbardem i faworyzowanym Maxem Rohskopfem – a konkretnie wydarzenia w narożniku tego ostatniego między drugą i trzecią rundą.
Po dziesięciu minutach walki Hubbard wyraźnie ją prowadził, w drugiej rundzie sprawiając debiutującemu w oktagonie 25-latkowi – który na dodatek wziął pojedynek niespełna tydzień przed galą – spore lanie. Wszyscy sędziowie punktowi po dwóch rundach mieli wynik 20-17 dla Hubbarda.
Co stało się w narożniku debiutanta przed trzecią rundą?
– Mamy to, mistrzu! – powiedział Robert Drysdale do swojego zawodnika, gdy ten siadał w narożniku.
– Przerwij to – wycedził krótko zrezygnowanym acz stanowczym tonem Rohskopf.
– Słuchaj, słuchaj…
– Przerwij.
– Co?
– Przerwij.
W narożniku na chwilę zapadła cisza.
– Możesz pokonać tego gościa, Max – przerwał ją Drysdale. – Damy radę.
– Nie – odpowiedział szeptem Rohskopf. – Nie mogę.
– Pokonasz tego gościa. Słuchaj mnie.
– Przerwij to.
– Nie. Słuchaj…
– Rob, przerwij to – nieomal błagalnie wyszeptał Rohskopf.
– Nie. Mamy to, Max. Dobra? Przestań już. Przestań. Dobra, oddychaj. Złap oddech.
– Nie.
– Pokonamy tego gościa.
– Przerwij to.
– Trzymaj walkę na nogach. Sklinczujemy.
– Nie – wyszeptał ponownie Max. – Przerwij to… Przerwij.
W narożniku po raz drugi zapanowała na kilka chwil cisza. Drysdale bił się z myślami.
– Jesteś pewien, że chcesz to przegrać, Max? – zapytał swojego zawodnika.
– Tak – padła szybka odpowiedź.
– Mamy to… – podjął jeszcze jedną próbę Drysdale.
– Nie chcę już tego robić.
– Nie. Zrobimy to, Max.
– Nie. Nie dam już rady.
– Jesteś mistrzem. Przestań.
– Nie mogę.
– Przestań. Jesteś, kurwa, mistrzem. Jesteś pierdolonym mistrzem! Krzyknę „klincz”. Skończ tę walkę na górze. Dobra?
– Przerwij to.
– Przewróć go. Wykorzystaj zapasy.
– Mamy to – powiedział Drysdale, podnosząc się, gdy padł sygnał do opuszczenia klatki.
– Nie. Nie mogę. Przerwij to.
– Chcesz walczyć czy nie? – zapytał wolno podnoszącego się ze stołka Rohskopfa przedstawiciel Komisji.
– Chce to przerwać – powiedział Drysdale.
Zapytany następnie przez sędziego Dana Miragliottę, czy chce kontynuować walkę, Max Rohskopf zaprzeczył.
Inside the corner of Max Rohskopf before the fight is called off at #UFCVegas3 pic.twitter.com/hZrfnaMObt
— ESPN MMA (@espnmma) June 20, 2020
Robert Drysdale zapewnił po walce, że w najmniejszym stopniu nie żałuje niczego, co zrobił – a wręcz zasugerował, że powinien był przycisnać swojego podopiecznego mocniej.
– Zrobiłem, co trzeba było – powiedział w rozmowie z MMAFighting.com. – Zrobiłbym to jeszcze raz. Gdybym miał zmienić jedną rzecz, to nalegałbym jeszcze bardzoej, bo nie był ranny. Zadaniem trenera jest wyciągnięcie swojego zawodnika na limity techniczne, fizyczne i mentalne. Myślę, że stracił głowę. Zmęczył się i jego głowa osłabła.
– Jestem trenerem i moim obowiązkiem jest… Chcę dla niego wszystkiego najlepszego, martwię się o niego, więc moim obowiązkiem jest udzielenie mu mentalnego wsparcie. „Bracie, nie poddawaj się, nie poddasz się”. Robię to każdego dnia na sali. Jest zmęczony, a ja powtarzam: „Jeszcze jedna runda!”. Na tym polega moja praca. Jeśli tam jestem i pozwolę gościowi poddać się przy pierwszej okazji, nie wykonuję swojej roboty, jak należy.
– To nie jest krytyka, to miłość. Robię to dlatego, że dbam o swoich zawodników i chcę dla nich jak najlepiej. Nie jestem w błędzie. Gdybym to ja był na tym stołku, zmęczony, martwy, oczekiwałbym, że mój trener zrobiłby to samo, co zrobiłem ja. Taka jest robota trenera. Chcę doskonałości od moich zawodników. Niczego innego tylko doskonałości. Nie jestem w błędzie. Ludzie będą gadać i niech gadają, ale mam rację.
Sternik UFC Dana White podszedł ze zrozumieniem do zachowania Maxa Rohskopfa, jednocześnie jednak w nieszczególnie zawoalowany sposób sugerując, że UFC nie jest dla niego.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
„200 tysięcy w górę” – Jan Błachowicz o możliwym wzięciu kolejnej niemistrzowskiej walki