Polskie MMAUFC

„Reyes wydawał się sfrustrowany, Jones naciska na walkę z Błachowiczem” – jednak Jones vs. Błachowicz?

Wedle najnowszych nieoficjalnych doniesień, kingpin 205 funtów Jon Jones chce walczyć z Janem Błachowiczem – nie z Dominickiem Reyesem.

Nadal nie wiadomo, z kim mistrz kategorii półciężkiej Jon Jones skrzyżuje rękawice w kolejnej obronie złota. Najpoważniejszymi – i wydaje się, że jedynymi – kandydatami do mistrzowskich tanów pozostają Jan Błachowicz i Dominick Reyes.

Polski zawodnik znajduje się na fali trzech z rzędu zwycięstw, w tym dwóch przez nokauty, obronną ręką wychodząc z siedmiu spośród ośmiu ostatnich pojedynków. Kilka tygodni temu efektownie znokautował w Rio Rancho Coreya Andersona, rewanżując się Amerykaninowi za porażkę sprzed pięciu lat.

Dominick Reyes zdążył już dobrze poznać Jona Jonesa, tocząc z nim na początku lutego piekielnie wyrównany 5-rundowy bój. Ostatecznie skończył na tarczy, przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską, ale zdaniem wielu, to jego ręka winna była powędrować do góry.

Jak obecnie wygląda sytuacja? Kto jest bliżej potyczki z Jonesem – Błachowicz czy Reyes? Rąbka tajemnicy uchylił w tym temacie na łamach ESPN.com dziennikarz Ariel Helwani.

– Spotkałem Dominicka Reyesa w ostatni weekend w Las Vegas – napisał Kanadyjczyk. – Wydawał się sfrustrowany. Powiedział, że UFC chce zestawić rewanż, ale Jones naciska na walkę z Janem Błachowiczem.

Bones nie ukrywał zachwytu, gdy Błachowicz nokautował Andersona w Rio Rancho. Obaj zawodnicy położyli też solidne medialne fundamenty pod walkę, strosząc przed sobą pióra i prężąc muskuły.

Jones dał też wówczas w nieszczególnie zawoalowany sposób do zrozumienia, że bardziej od rewanżu z Reyesem interesuje go bój z Błachowiczem. Zwrócił uwagę, że werdykt sędziowski w walce z Dewastatorem był w pełni słuszny, co nie daje wielkich podstaw do natychmiastowego rewanżu.

Z kolei głównodowodzący UFC wydaje się bliższe opcji rewanżu. W ostatnich dniach kilka razy podkreślał, że swoją postawą Reyes w pełni zapracował na rewanż, zwracając uwagę, że przed walką znało go niewielu, a teraz mówią o nim wszyscy.

Jan Błachowicz zapowiedział natomiast, że interesuje go wyłącznie mistrzowski pojedynek, na który jest w stanie poczekać maksymalnie do końca roku. Przyznał jednak, że zastanowiłby się nad jeszcze jedną niemistrzowską walką, ale wyłącznie pod warunkiem, że jego gaża poszłaby mocno w górę – o „ponad $100 tys.”.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„W moich oczach Joanna jest mistrzynią” – Conor McGregor wspiera Joannę Jędrzejczyk

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button