UFC

Rewanż z Israelem Adesanyą o pas wagi… średniej? Sensacyjna deklaracja Jana Błachowicza!

Jan Błachowicz wyszedł z nieoczekiwaną inicjatywą – jest gotowy, aby zejść do kategorii średniej i ponownie stanąć w szranki z Israelem Adesanyą!

Były mistrz wagi półciężkiej Jan Błachowicz za cel stawia sobie odzyskanie utraconego w zeszłym roku tronu, ale w ostatnich dniach jego sytuacja się nieco skomplikowała.

Kilka dni temu nowy mistrz Jiri Prochazka obwieścił bowiem, że w pierwszej obronie tytułu chce stanąć do rewanżu z Gloverem Teixeirą – a nie Janem Błachowiczem, którego od kilku tygodni wskazywał jako pretendenta.

W najnowszej odsłonie magazynu The MMA Hour Cieszyński Książę powalczył co prawda o oktagonowe usługi Czecha – zaprezentował imponujący miecz (także w działaniu!), przekonując, że jest on lepszy od katany czeskiego samuraja – ale roztoczył też wizję walki o inny pas mistrzowski – a konkretnie ten kategorii średniej, który od kilku lat dzierży Israel Adesanya.

Nigeryjski wątek pojawił się, gdy prowadzący wywiad zapytał Polaka o niedawną wiktorię Stylebendera z Jaredem Cannonierem. Nasz zawodnik podszedł z rezerwą do fali krytyki pod adresem zwycięzcy. Stwierdził, że pojedynek Adesanyi z Cannonierem porywający może nie był, ale był „w porządku”. Zaznaczył, że widział wiele gorszych walk.

Zapytany, czy wyrachowany ostatnimi czasy styl walki Nigeryjczyka może być pochodną porażki, jaką zadał mu w marcu zeszłego roku, Polak takiej ewentualności nie wykluczył.

– Możliwe – powiedział. – Może z tego powodu jest teraz taki ostrożny w walkach, nie chce popełnić żadnego błędu, żeby tylko nie przegrać walki.

Następnie Jan… Zarzucił sieci! Trochę jakby nieśmiało, ale jednak!

– Może więc powinienem ściąć wagę i dać mu rewanż w jego kategorii – powiedział polski zawodnik, a zapytany, czy byłby w stanie ściąć wagę, potwierdził. – Walka z Izzym? O pas? Dlaczego nie. Mogę spróbować.

Błachowicz zdradził, że w swojej sportowej karierze nie ważył nigdy mniej niż 92 kilogramy – wszystko to za czasów, gdy wojował jeszcze w muay thai. Wierzy jednak, że były teraz w stanie zejść do mistrzowskiego limitu kategorii średniej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Walka o pas? Mogę się trochę poświęcić – powiedział. – Muszę jednak zacząć cały proces już teraz, żeby do walki doszło na koniec roku.

Zapytany, czy mówi poważnie, czy naprawdę byłby gotowy na taki krok, Jan Błachowicz nie zawahał się.

– Dlaczego nie? – powiedział. – Zrobiłbym to. Dlaczegom nie?

Israel Adesanya od czasu porażki z Janem Błachowiczem wygrał jednogłośnymi decyzjami sędziowskimi trzy pojedynki, w pokonanym polu zostawiając ponownie Roberta Whittakera i Marvina Vettoriego oraz ostatnio wspomnianego Jareda Cannoniera. Na następnego pretendenta do tronu namaszczono teraz rozpędzonego serią trzech efektownych zwycięstw Alexa Pereirę.

Nigeryjski mistrz nie zabrał póki co głosu na temat deklaracji Jana Błachowicza, ale wydaje się pewnikiem, że zrobi to, jeśli słowa Polaka do niego dotrą.

Cały wywiad z Polakiem poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button