„Za rewanż chcemy pięć razy więcej od Conora, bo…” – ojciec Khabiba stawia sprawę jasno
Abdulmanap Nurmagomedov zabrał głos na temat potencjalnego rewanżu syna z Conorem McGregorem, nie pozostawiając wątpliwości co do oczekiwań finansowych.
Głównodowodzący UFC Dana White odniósł się wczoraj do gróźb opuszczenia organizacji przez mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova, zapewniając, że wszystko gra i Dagestańczyk pozostanie w UFC – ale ze świecą w jego wypowiedziach szukać jakichkolwiek konkretów.
Amerykański promotor z całą medialną mocą zaprzeczył natomiast wczorajszym słowom wuja mistrza Aleksa Nurmagomedova, który stwierdził, że padła już opiewająca na $15 milionów propozycja rewanżu z Conorem McGregorem, którą Dagestański Orzeł nie jest jednak w ogóle zainteresowany.
This story is Number 1 BULLSHIT. pic.twitter.com/BuWnU6tTy7
— danawhite (@danawhite) October 17, 2018
Tymczasem oliwy do ognia dolał właśnie ojciec, trener i mentor mistrza Abdulmanap Nurmagomedov, który dopytany o potencjalne rewanżowe starcie syna z Irlandczykiem, nie pozostawił wątpliwości.
Moim zdaniem już wcześniej nie zapłacili Khabibowi, ile trzeba. Conor dostał trzy razy tyle.
– powiedział senior w rozmowie ze Sports.ru.
Teraz chcemy dostać pięć razy więcej od Conora. Zdominowaliśmy go, udusiliśmy, zmusiliśmy do poddania. To po pierwsze.
Po drugie – jaki sens ma teraz walka Conora z Khabibem? Czy nie powinien stoczyć wcześniej 2-3 walk? Jeśli Conor uważa, że jest gotowy, pozwólmy udowodnić mu to w walkach z gośćmi takimi jak (Tony) Ferguson czy (Islam) Makhachev.
A Bellator? Niech dodadzą jedno zero, żeby wyszło $20 milionów. Wiemy, ile jesteśmy warci.
I się zaczęło… Przynajmniej wśród fanów. Część zawyła ze świętego oburzenia, podnosząc, że Dagestańczycy, co to dumnie powtarzali, że pieniądze to nie wszysto, zaprzedali duszę diabłu, wystawiając się teraz takimi żądaniami na pośmiewisko.
Z kolei inni zaznaczyli, że takie a nie inne – czyli kompletnie oderwane od rzeczywistości – wymagania dagestańskiego obozu za rewanż z Conorem McGregorem stanowią dowód na to, że takowe starcie Khabiba Nurmagomedova kompletnie nie interesuje i zamiast kasowej drugiej walki chętnie pójdzie w tany z Tonym Fergusonem – za znacznie mniejsze pieniądze.
*****