Renzo Gracie: „McGregor nie musiał klepać”
Renzo Gracie uważa, że niepisana zasada mówi, aby nie klepać poddania, przekonują, że Conor McGregor nie musiał tego robić w starciu z Natem Diazem.
Kilkadziesiąt minut zanim Conor McGregor odklepał duszenie zza pleców Nate’owi Diazowi na gali UFC 196, Holly Holm w podobnej sytuacji co Irlandczyk próbowała walczyć do końca, nie odklepując Mieshy Tate i ostatecznie kończąc bez ruchu na macie.
Wielu fanów wyśmiało wówczas gotowość do klepania McGregora, chwaląc jednocześnie Holm. Z Irlandczyka kpili też między innymi Brazylijczycy Rafael dos Anjos, Fabricio Werdum czy Jose Aldo.
Głos w sprawie odwiecznego pytania „klepać czy nie klepać?” zabrał inny przedstawiciel kraju kawy legendarny Renzo Gracie.
Zdecydowanie jeśli nie odklepiesz, jest to komplement pod adresem twojego rywala.
– stwierdził Gracie z programie The MMA Hour.
Pokazuje to, że walczył z o wiele lepszym zawodnikiem. Zawsze podchodziliśmy do tego w ten sposób.
Brazylijczyk wie, co mówi, bo ponad 15 lat temu na gali PRIDE 10, rywalizując z Kazushim Sakurabą, znalazł się w dramatycznej sytuacji, ostatecznie jednak nie odklepując i pozwalając, by Japończyk złamał mu rękę.
Sakuraba z dźwignią na rękę był pierwszym, który tak naprawdę mnie złapał w poddanie i byłem niesamowicie szczęśliwy, gdy wszystko się skończyło, bo zdałem sobie sprawę, że mój umysł jest silniejszy od moich ścięgien i mojego ciała. To było zwycięstwo mojego umysłu nad moim ciałem i tamtego dnia byłem pewien, że jestem samurajem. Całe życie wcześniej zastanawiałem się, czy bym odklepał czy nie i to, co dał mi Sakuraba, będę miłował do końca życia.
Odnosząc się do pojedynku Diaza z McGregorem, Gracie stwierdził:
McGregor zdecydowanie musiał odklepywać. To był jego wybór. To fantastyczny zawodnik i uwielbiam oglądać jego walki.
McGregor walczył bardzo dobrze. Nate jest po prostu większy i poradził sobie z ciosami rywala, a gdy pojawiła się szansa na skończenie, poradził sobie świetnie. Nawet w tedy, gdy zajął plecy McGregora i wsuwał rękę pod szyję, widać było, że McGregor się broni, ale trafił perfekcyjnym ciosem w bok głowy, ustawiając sobie jego szczękę – ręka już tam była i duszenie było zapięte. To była fantastyczna walka dla Nate’a i cieszę się, że jemu się trafiła. Nie mogło trafić na lepszego gościa. On jego brat są niesamowitymi ludźmi.
Gracie stwierdził, że w środowisku panuje niepisana zasada, by nie klepać, ale nie poleca tego innym zawodnikom, uważając, że to ich wybór.
Sam decydujesz o tym, jak będziesz zapamiętany.