Rekordowy Jan Błachowicz po UFC w Moskwie
Odnosząc czwarte z rzędu zwycięstwo w Moskwie podczas gali UFC Fight Night 136, Jan Błachowicz pobił kilka męskich rekordów UFC w nadwiślańskim MMA.
Zmuszając Nikitę Krylova do poddania w drugiej rundzie co-main eventu gali UFC Fight Night 136 w Moskwie, Jan Błachowicz nie tylko wykonał milowy krok na drodze do walki o złoto 205 funtów, ale też ustanowił kilka rekordów.
Przyjrzyjmy się im bliżej…
Wyniki UFC Moskwa: Jan Błachowicz dusi Nikitę Krylova – video
Dla Cieszyńskiego Księcia było to czwarte zwycięstwo z rzędu – a takim wynikiem w kategorii półciężkiej nie może obecnie pochwalić się żaden inny zawodnik w UFC.
Cieszynianin doszlusował też do Krzysztofa Jotki pod względem rekordowej liczby zwycięstw w oktagonie – obaj mogą pochwalić się sześcioma wiktoriami, co stanowi najlepszy wynik wśród polskich zawodników.
Dla Błachowicza był to dziesiąty występ pod sztandarem UFC – i tutaj również zrównał się z rekordowym dotychczas Jotką.
Cieszyński Książę awansował też na drugie miejsce pod względem nadwiślańskich zawodników z najlepszą serią zwycięstw. Rekord należy nadal do Krzysztofa Jotki – pięć kolejnych wiktorii – ale z czterema cieszynianin depcze mu po piętach. Trzy kolejne walki zwyciężali w oktagonie Bartosz Fabiński (nadal może poprawić ten wynik), Tomasz Drwal, Daniel Omielańczuk oraz Marcin Tybura.
Trenujący w warszawskim Berkucie WCA Fight Team zawodnik został też polskim rekordzistą pod względem zwycięstw przed czasem w UFC – wygrał w ten sposób już trzy walki. Po dwa skończenia mają na koncie Marcin Tybura (nadal wojuje w UFC), Damian Stasiak, Piotr Hallmann oraz Daniel Omielańczuk.
Cieszynianin dołączył do Damiana Stasiaka i Piotra Hallmanna, którzy dwukrotnie wygrywali w oktagonie przez poddania, co stanowi najlepszy wynik wśród zawodników znad Wisły.
Błachowicz wyrównał też rekord trzech bonusów, jakie wcześniej otrzymywali Hallmann oraz Jędrzejczyk.
Wreszcie Cieszyński Książę zostawił w tyle Krzysztofa Jotkę pod względem czasu spędzonego w oktagonie. Łącznie spędził tam już bowiem 2 godziny 2 minuty i 41 sekund, podczas gdy reprezentant ATT – 2:00:39.
*****