Rashid Magomedov czeka na ofertę nowego kontraktu z UFC
Rashid Magomedov wyjaśnia, dlaczego jego starcie z Bobbym Greenem na UFC on FOX 24 nie potoczyło się po jego myśli oraz zdradza, że jego kontrakt z UFC dobiegł końca.
Sobotniego wieczoru podczas gali UFC on FOX 24 Rashid Magomedov wyszedł z oktagonu z podniesioną ręką, niejednogłośną decyzją pokonując Bobby’ego Greena, ale po walce nie był w pełni zadowolony ze swojego występu.
(Green) był tego dnia inny. Nie opowiadał bzdur tak, jak robił to w innych walkach. Miał szacunek.
– powiedział w rozmowie z dziennikarzami po gali Dagestańczyk.
Szczerze mówiąc, nie wszystko poszło tak, jak chciałem. Cieszę się, że to moja ręka powędrowała w górę i ostatecznie wygrałem. Do czasu aż nie podnieśli mojej ręki, miałem wątpliwości odnośnie swojego występu i zwycięstwa. Ale potem poczułem się dobrze.
32-letni zawodnik wskazał też powód, dla którego jego dyspozycja w oktagonie nie była taka, jakiej oczekiwał.
Co walka muszę pracować nad sobą. Muszę poprawiać się w każdej płaszczyźnie, a walka nie poszła najlepiej, bo miałem kontuzję podczas przygotowań, więc mogła ona wpłynąć na mój występ.
Dla Magomedova zwycięstwo z Greenem było piątym w dotychczasowych sześciu występach pod banderą UFC. Tym samym jego 6-walkowy kontrakt z amerykańskim gigantem dobiegł końca.
Na papierze rekord 5-1 jest bardzo dobry, ale w czasach gdy obszar promocyjno-marketingowy ma tak ogromne znaczenie, preferujący walkę z kontry, surowy, niemówiący po angielsku i niemedialny Dagestańczyk nie ma większych szans na otrzymanie atrakcyjnej oferty nowej umowy – zwłaszcza, że prawdopodobnie rosyjskie organizacje chętnie zaoferują mu lepsze warunki finansowe.
To była ostatnia walka w moim kontrakcie i czekam na nowy – jeśli mi go zaoferują.
– powiedział Góral.
Jeśli mi go zaproponują, może powrócę w październiku lub listopadzie. Jeszcze nic nie mówili, ale mam swojego menadżera, który z nimi rozmawia i negocjuje. Nadal więc czekam.
*****