Rafał Kijańczuk atomowym lowkingiem demoluje Ibrahima Sagova – video
Rafał Kijańczuk nadal niepokonany – polski półciężki dopisał do rekordu czwarte już zwycięstwo, ubijając Ibrahima Sagova podczas gali M-1 Challenge 96.
Rafał Kijańczuk (4-0) podtrzymał nieskazitelny rekord, podczas gali M-1 Challenge 96 w Petersburgu rozbijając lowkingami na łydkę Ibrahima Sagova (4-2), który nie wyszedł do drugiej rundy walki.
Kijańczuk rozpoczął agresywniej, szybko szukając potężnego prawego – ale przestrzelił. Zdzielił rywala lowkingami. Obaj wdali się w ostrą wymianę – obaj trafili prawymi. Niespełna minutę po rozpoczęciu walki Sagov poszukał obalenia, wciskając Kijańczuka do lin. Nasz zawodnik dobrze się jednak bronił, choć nie był w stanie uciec. W końcu jednak tego dokonał i walka wróciła na środek klatkoringu. Polak zaatakował agresywnie. Sagov stracił równowagę, przewrócił się – a Polak rzucił się za nim, traktując go kilkoma uderzeniami z góry – z czasem wrócił jednak na nogi. Mocny prawy Rosjanina doszedł celu. Sagov poszedł po obalenie, przewracając naszego zawodnika – ale tylko na chwilę. Kijana wrócił na nogi, traktując rywala latającym kolanem w kontrze na obalenie. Trafił, ale Sagov przetrwał. Reprezentant Berkut WCA Fight Club wypadł na chwilę poza klatkoring. Szybko powrócił i obaj wdali się w kolejne ostre wymiany – choć Sagov był już statyczny, raczej czekając na ataki Polaka. Potężny lowking na wysokości łydki okrutnie zachwiał Sagovem! Polak ruszył do mocnego natarcia, kończąc w parterze na górze. Do końca rundy więcej się jednak nie wydarzyło. Rosjanin zszedł do narożnika, okrutnie kulejąc.
Do drugiej rundy już nie wyszedł.
https://twitter.com/Jolassanda/status/1033385176670380032
Z kolei nieco wcześniej Jurand Lisiecki (3-1-1) w debiucie pod flagą M-1 Global przegrał przez nokaut w ledwie 42 sekundy z Vasilym Kozlovem (1-0).
*****