Rafael dos Anjos chce Robbiego Lawlera lub Nicka Diaza
Zasiadający niedawno na tronie kategorii lekkiej, a dziś przygotowujący się do debiutu w kategorii półśredniej Rafael dos Anjos wskazuje dwóch zawodników, z którymi chciałby się bić.
Chętnych na powitanie byłego mistrza kategorii lekkiej Rafaela dos Anjosa w dywizji do 170 funtów nie brakowało. Wyzwanie rzucali mu między innymi Tarec Saffiedine, Alan Jouban – ostatecznie zmierzy się z Gunnarem Nelsonem na gali UFC Fight Night 107 w Londynie – oraz Colby Covington.
Brazylijczyk jednak ma na celowniku innych graczy.
Robbie Lawler to dobre nazwisko i walka, która mnie interesuje.
– powiedział w rozmowie z MMAJunkie.com RDA.
Nick Diaz. Na pewno mogę pokonać tych gości. To jedne z nazwisk, które chodzą mi po głowie.
Trenujący obecnie – po rozstaniu z Kings MMA – w kilku różnych klubach zawodnik przekonuje, że przejście do kategorii półśredniej oznacza dla niego o wiele mniej stresu związanego ze ścinaniem wagi. Wcześniej zmuszony był rezygnować z treningów czysto technicznych, całe życie podporządkowując zbijaniu kilogramów – co zresztą o mało nie doprowadziło go do tragedii przed starciem z Eddiem Alvarezem.
Dos Anjos nie ukrywa też, że do 170 funtów przechodzi, celując w zdobycie pasa mistrzowskiego. Ma też na oku galę, podczas której chciałby powrócić do oktagonu.W o
Chcę bić się w Brazylii. Dopiero co usłyszałem o gali z Holloway’em i Aldo (UFC 212). Swoją ostatnią walkę w Rio stoczyłem w 2007 roku i marzę, aby otrzymać szansę powrotu do swojego rodzinnego miasta.
Ewentualne zwycięstwo z Robbiem Lawlerem z miejsca katapultowałoby Brazylijczyka do czołówki kategorii półśredniej, podczas gdy pokonanie Nick Diaza z pewnością mocno poprawiłoby notowania medialne dos Anjosa. Nie wydaje się jednak szczególnie prawdopodobne, aby otrzymał jednego z tych rywali – zwłaszcza szukającego wielkich, kasowych starć stocktończyka. Dos Anjos jest jednak przekonany, że zapracował na dużą walkę.
Uważam, że zasługuję na to z powodu mojej historii. Z powodu tego, czego dokonałem w tym sporcie.
*****