„Putin jest jedynym prezydentem na świecie, który…” – Johnny Walker chce uzyskać rosyjskie obywatelstwo
Zostawiający w oktagonie trupa za trupem Johnny Walker opowiedział o najważniejszym pojedynku w karierze, jaki stoczy w Nowym Jorku z Coreyem Andersonem.
Wielkimi krokami zbliża się powrót robiącego furorę w wadze półciężkiej Johnny’ego Walkera. Agresywnie walczący Brazylijczyk powróci do oktagonu 2 listopada w Nowym Jorku, w ramach gali UFC 244 krzyżując pięści z Coreyem Andersonem w starciu, które może mieć kapitalne znaczenie dla układu sił w czubie dywizji.
Zobacz także: Adesanya wskazuje zawodnika wagi średniej, który robi na nim największe wrażenie
Wyobrażam sobie tę walkę jako bitwę, z której wychodzę zwycięsko.
– powiedział Walker w rozmowie z MMAJunkie.com.
Dam z siebie wszystko, jak zawsze. Zrobię, co w mojej mocy, aby wnieść do oktagonu wszystko, czego się nauczyłem. Myślę, że będę dla niego za mocny. Nie wytrzyma. Czegokolwiek spróbuje – zapasów, boksu czy czegokolwiek innego – będę gotowy. Będę gotowy na wszystko, co ma do zaoferowania. Ciężko trenuję.
Po tej walce czekam na kolejne wyzwanie. I kolejne. Aż na moich biodrach pojawi się pas.
Nie wydaje mi się, aby Corey był wystarczająco skuteczny, żeby to skończyć w pierwszej czy w drugiej rundzie. A wiem, że ja mogę tego dokonać. Jeśli jednak dojdzie do trzeciej rundy, nie zabraknie mi paliwa. Nie mam problemów ze zwycięstwem decyzją, chociaż nie lubię zostawiać decyzji w rękach sędziów. Zrobię, co będę mógł, aby wygrać przez poddanie lub nokaut, aby ryzyko porażki decyzją wyniosło 0 procent.
Pierwsze kilka tygodni przygotowań do walki Johnny Walker spędził w dublińskim SBG u Johna Kavanagha. Teraz natomiast przebywa już w Rosji, gdzie szlifuje formę w ATT Russia. Niewykluczone, że pozostanie tam do końca przygotowań, bo jest bardzo zadowolony z treningów.
https://www.instagram.com/p/B3XPT7xJG96/
Na tym jednak nie koniec, bo niewyróżniający się nigdy przywiązaniem do barw narodowych Brazylijczyk rozważa pójście o krok dalej…
Chciałbym uzyskać rosyjskie obywatelstwo. Byłoby mi wtedy łatwiej i mógłbym spędzać w Rosji więcej czasu.
– powiedział w rozmowie ze Sport-Express.ru.
Mógłbym lepiej poznać Moskwę, bo prawie nie widziałem miasta. Chodzę do klubu, trenuję, wracam do mieszkania, jem, śpię, a potem znowu trenuję. Skoncentrowałem się na walce, ale potem chciałbym lepiej poznać kulturę, odwiedzić różne miejsca w Moskwie.
Prezydent Rosji wydaje się bardzo lubić sport i wspiera sportowców. Myślę, że Putin jest jedynym prezydentem na świecie, który pomaga sportowcom w ten sposób.
Sklasyfikowany na 10. miejscu w rankingu 27-latek znajduje się na fali trzech szybkich i efektownych zwycięstw, ciesząc się duża popularnością w mediach oraz wśród fanów. Wierzy, że pokonując Coreya Andersona – najwyżej sklasyfikowanego rywala, z jakim dotychczas walczył – mocno zbliży się do walki o pas mistrzowski.
Jestem bardzo zadowolony z wykonanej pracy.
– powiedział.
Zawodowo zajmuję się tym dopiero od około pięciu lat. Nadal dużo się uczę i rozwijam. Staram się pokazać lepszą grę w każdej walce. Jestem gotowy i zmotywowany. Dziękuję Bogu, przyjaciołom, trenerowi, rodzinie i wszystkich, którzy wspierają mnie w tej pogoni za moim marzeniem. Mam nadzieję, że nadal będę wspinał się w rankingach i któregoś dnia zdobędę pas. Chciałbym tego dokonać w najbliższych miesiącach. Chcę nie tylko sięgnąć po pas mistrzowski, ale dokonać tego w dwóch kategoriach wagowych.
*****
Ktoś tu licz na dieńgi od Władimira Władimirowicza ?
a na co ma liczyc? przynaleznosc narodowa to strasznie urojona rzecz. zapewnienie przyszlosci sobie i swojej rodzinie jest duzo wazniejsze
’przynaleznosc narodowa to strasznie urojona rzecz ” Rozumiem , że mam do czynienia z pracownikiem a raczej sługą korporacji pozbawionym wszelkich zasad i wypranym w globalistycznych ideologiach.
swietne uogolnienie, nic nie zgadles. probuj dalej, bedzie darmowy zaklad na 20 zlotych.