„Przykra wiadomość dla tych, którym znudziła się moja facjata” – Martin Lewandowski „ucina głowę” spekulacjom o sprzedaży KSW
Martin Lewandowski zabrał głos na temat zgiełku medialnego, jak pojawił się w temacie potencjalnej sprzedaży KSW.
Współdowodzącemu KSW Martinowi Lewandowskiemu nie umknął najwyraźniej opublikowany kilka dni temu na Lowking.pl artykuł, w którym przytoczyliśmy jego wypowiedź z wywiadu dla Sporty-Walki.org, nie wykluczając, że może ona stanowić przesłankę wskazującą na to, że w strukturze właścicielskiej polskiego giganta może dojść do zmian.
Zobacz także: Dana White zabrał głos na temat oskarżeń o gwałt pod adresem Conora McGregora
Przypomnijmy, że zapytany o ewentualny powrót pod sztandar KSW Marcina Różalskiego, polski promotor stanowczo taki scenariusz wykluczył, na koniec dodając unoszące niejedną brew słowa.
Tak, z Różalem definitywnie (sprawa zakończona). Nie macie o co pytać.
– powiedział wówczas Lewandowski.
Różal to już jest historia KSW i taką pozostanie. Różal nigdy już nie zawalczy dla KSW – to mogę wam gwarantować. Chyba że przestanę ja z Maćkiem być na czele tej Federacji, co też bierzemy pod uwagę.
Szczególnie właśnie słowa „co też bierzemy pod uwagę” dały do myślenia, także z uwagi na realia sportowo-biznesowe, w jakich znalazło się obecnie KSW.
Niepocieszony najwyraźniej zamieszaniem, jakie powstało wokół tych słów, Martin Lewandowski odniósł się do tematu potencjalnego rozstania – sprzedaży? – KSW, stawiając sprawę jasno.
Dzień dobry wszystkim.
– powiedział na nagraniu opublikowanym na Insta Stories.
Chciałbym od razu uciąć głowę wszelkim spekulacjom. Zamieszanie, które powstało po ostatnim wywiadzie, jest kompletnie bezsensowne. Moje słowa odnosiły się tylko i wyłącznie do Marcina Różalskiego. Zapowiedziałem to, że Różal w KSW nigdy nie zawalczy. I hipotetycznie podałem taką możliwość, że jeżeli mnie lub Maćka (Kawulskiego) by zabrakło w tej federacji, wówczas takowa szansa dla pana Różalskiego oczywiście by się pojawiła. Hipotetycznie mówiąc.
Natomiast co do innych projektów czy zajmowania się innym projektami, to dla tych, co nie wiedzą, od ponad dziesięciu lat prowadzę również agencję marketingową My Land, a najnowszy projekt z tego roku, Stowarzyszenie MMA Polska, to jest tylko i wyłącznie dla mnie pewnym dopełnieniem, w stu procentach komplementarnym do tego, co się obecnie dzieje – więc tym, którym znudziła się moja facjata… Niestety, przykra wiadomość – jeszcze przez długie lata będę was męczył swoją osobą. Pozdrawiam.
Polski promotor opublikował też następujący wpis:
https://www.instagram.com/p/B18dVtXC7Ms/
Tym którzy odsyłają mnie na emeryturę, polecam obejrzeć moje dzisiejsze Instastories. Mam dla was złe info: kapitan Martin wciąż na pokładzie i nadal pcha tę łajbę o nazwie KSW do przodu 😉
Czy zatem wszelkie spekulacje na temat potencjalnej sprzedaży KSW należy odłożyć do szuflady jako kompletnie oderwane od rzeczywistości, czy też mocne dementi ze strony Martina Lewandowskiego stanowić może potwierdzenie słynnego stwierdzenia Aleksandra Gorczakowa, który razu pewnego stwierdził, że „nie wierzy w niezdementowane informacje”?
*****