KSWPolskie MMA

„Przez połowę kariery w KSW nawet się ze mną nie witał, udawał, że mnie nie widzi” – Mateusz Gamrot zdziwiony słowami Martina Lewandowskiego

Mateusz Gamrot wypowiedział się na temat swojej sytuacji w KSW, nie ukrywając zdziwienia licznymi wypowiedziami na swój temat z ust Martina Lewandowskiego.

Podwójny mistrz kategorii lekkiej i piórkowej KSW – zdaniem niektórych: były, zdaniem innych: ciągle aktualny – Mateusz Gamrot nie ukrywał radości po sobotnim triumfie swojego przyjaciela i klubowego kolegi Borysa Mańkowskiego, który w co-main evencie gali KSW 51 w Zagrzebiu poddał w pierwszej rundzie Vaco Bakocevicia, przerywając czarną serię trzech porażek.

Zobacz także: McGregor szydzi z porażki Nurmagomedova, kasuje wpisy

W rozmowie z portalem MMA.pl Gamer przedstawił jasną wizję przyszłości Diabła Tasmańskiego, który po latach wojowania w wadze półśredniej powraca teraz do lekkiej.

Odpowiedź jest prosta. Norman ma sobie pasek. Borys zjechał, wygrał walkę, teraz walczy o pas kategorii lekkiej.

– stwierdził wesoło Mateusz.

Rozpyka sobie Normana i ma dwa pasy. Borys jest kolejnym double champem KSW po mnie.

Z kolei niewidziany w akcji od grudnia ubiegłego roku Gamrot od kilku miesięcy pozostaje w konflikcie z KSW. Kudowianin zwakował oficjalnie pasy mistrzowskie, obwieszczając, że wypełnił wszelkie zobowiązania kontraktowe względem KSW, podczas gdy szefowie polskiego giganta przekonują, że rzecz ma się zupełnie inaczej.

Najchętniej o dyspucie z Gamerem wypowiadał się w tym okresie Martin Lewandowski, który czasami posuwał się do personalnych przytyków pod adresem zawodnika, nierzadko nieszczególnie wyszukanych. Gamrot nie ukrywa, że odrobinę go to dziwi…

Przez połowę kariery, jak byłem w KSW, Martin się nawet ze mną nie witał. Udawał, że mnie nie widzi. Jak ducha.

– powiedział.

Dopiero później, kiedy coś osiągnąłem, to nagle mnie zauważył i zaczął się witać ze mną. Tak że dziwne są dla mnie jego wypowiedzi w Internecie i nie wiem, dlaczego on się wypowiada, skoro ja nawet nigdy z nim nie rozmawiałem w sprawach biznesu, więc… Chyba nie ma żadnych relacji między nami.

Wszystkie negocjacje czy dopinanie wcześniejszych walk rozmawiałem z Maćkiem Kawulskim, więc…

Z mojej strony jest bardzo duży szacunek do nich, jak i do całej Federacji, więc po mojej stronie nie ma żadnej złej krwi, ale prawda jest taka, jak powiedziałem wcześniej.

W licznych wywiadach przy okazji chorwackiej gali KSW 51 Lewandowski powtarzał jak mantrę, iż Gamrot nadal nie wywiązał się ze wszystkich warunków umowy. Nadal otrzymuje jakoby propozycje walk. Jak jednak twierdzi, temat został już przekazany prawnikom.

Jak natomiast sytuacja przedstawia się w tej chwili z perspektywy Mateusza?

Z mojej strony jest kontrakt wypełniony. Zrobiłem wszystkie walki, wszystkich obowiązków dopełniłem.

– powiedział, a zapytany, czy kością niezgody są warunki finansowe, dodał:

Warunki finansowe od paru walk wcześniej nie były spełniane, jak ja chciałem.

Nie były w porządku wobec innych zawodników czy moich osiągnięć. Pierwszy podwójny mistrz z nieskazitelnym rekordem dostawał pieniążki jak inni zagraniczni zawodnicy, którzy mieli pierwszą czy drugą walkę w KSW. Chodzi o pieniążki, chodzi o szacunek.

Kiedy zatem 29-letni prawie kudowianin powróci do akcji? Czy istnieje szansa na to, aby doszło do tego na początku 2020 roku?

A to ja nie wiem… Szanse zawsze są, tylko to kwestia wszystkich rozmów.

– powiedział.

Zobaczymy, co czas przyniesie po prostu.

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

*****

Kursy bukmacherskie na UFC Sao Paulo ujawnione – Jan Błachowicz zdecydowanym faworytem

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button