UFC

Przegrał z Gamrotem, ale to on dostał walkę z Gaethje? „Sprawiedliwość!” – jednoznaczna deklaracja Fizieva przed UFC 313!

Rafael Fiziev opowiedział o niedoszłej walce z Mateuszem Gamrotem, zdradzając, że mocno się zdziwił, gdy zobaczył, jak Polak wyzywa Paddy’ego Pimbletta.

Rafael Fiziev jest w pełni świadom, jak wielką szansą było dla niego wejście na zastępstwo za kontuzjowanego Dana Hookera do walki z Justinem Gaethje, która posłuży za co-main event gali UFC 313 w Las Vegas.

W drodze do sobotniego wydarzenia niewidziany w akcji od półtora roku Azer stwierdził, że to wręcz cud, nie ukrywając jednocześnie ogromnej wdzięczności względem Amerykanina, który zgadzać się na rewanż nie musiał.

– Cały czas czekałem na walkę, czekałem na jakieś wyzwania – powiedział Rafael, zapytany podczas środowego spotkania z dziennikarzami o swoją półtoraroczną absencję. – Nikt się jednak nie zgłaszał, więc podjąłem taką decyzję. Musiałem pilnować wagi, sprawdzać ją codziennie i pozostawać w tak dobrej formie, w jakiej się dało. Sądziłem, że może wskoczę na jakieś zastępstwo, skoro nikt nie chce się bić.

– Powiedziałem menadżerowi, że jeśli tylko przyjdzie jakaś wiadomość z UFC, niech nawet mnie nie pyta – zgadzam się na każdego. Top 15, Top 10, z rankingu, spoza rankingu, debiutant, ktokolwiek. Nawet mnie nie pytaj. Jestem gotowy na każdego. Chcę po prostu walczyć.

Ostatni pojedynek Ataman stoczył we wrześniu 2023 roku. Przegrał wtedy przez techniczny nokaut na skutek kontuzji kolana z Mateuszem Gamrotem. Uraz ten, drugi w jego karierze, wykluczył go z gry na wiele miesięcy.

Kilka dni temu Azer zdradził, że miał propozycję stoczenia rewanżowego starcia z Polakiem, na którą szybko przystał.

– Zaproponowali mi rewanż z Gamrotem na 1 lutego w Arabii Saudyjskiej – powiedział. – Zgodziłem się. Jazda. Później wszystko się jednak zmieniło. Najpierw powiedzieli mi, że walczę 1 lutego z Gamrotem. Odpowiedziałem, że jasne, jedziemy.

– A potem, po kilku dniach, może po tygodniu, widzę, że zaczął wyzywać do walki Paddy’ego Pimbletta czy kogoś. No i myślę, co się stało? Jak do tego doszło? Przecież mamy walkę. A zatem… Byłem gotowy już wcześniej.

Mateusz Gamrot był zresztą jednym z rywali Rafaela Fizieva w rajdzie po bitewne usługi Justina Gaethje. Polak też garnął się do wejścia na zastępstwo.

Zapytany, czy nie wyszło zabawnie, że ostatecznie w jego ręce trafiła walka z Gaethje – a nie Gamrota, który mimo wszystko pokonał go półtora roku temu – Fiziev nie zawahał się.

– To jest sprawiedliwość – powiedział po krótkiej zadumie. – Nie chciał walczyć ze mną 1 lutego, więc teraz ja wykorzystuję tę okazję.

Co zaś tyczy się rewanżowego starcia z Justinem Gaethje – pierwsze dwa lata temu przegrał większościową decyzją sędziów – to Rafael Fiziev podtrzymuje swoją dotychczasową narrację: dał się wtedy ponieść emocjom, zapominając o planie taktycznym. Na okoliczność sobotniego rewanżu zapowiada bardziej wyrachowane podejście – w przeciwieństwie do Amerykanina, który pokusił się ostatnio o stwierdzenie, że musi podkręcić agresję.

– Lubię Justina, który idzie do przodu, który robi chaos w oktagonie – powiedział Fiziev. – Czekałem na to w pierwszej walce. No ale ja poszedłem na wojnę, a on poszedł po zwycięstwo. Jeśli teraz pójdzie ostro, będę się cieszył.

Poniżej video-omówienie walki Alexa Pereiry z Magomedem Ankalaevem z perspektywy mistrzowskich aspiracji Jana Błachowicza.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button