UFCZapowiedzi gal UFC
Przed Burzą – UFC Fight Night 42
PODSUMOWANIE
Benson Henderson > Rustam Khabilov
John Dodson > John Moraga
Piotr Hallmann > Yves Edwards
Bryan Caraway < Erik Perez
Sergio Pettis > Yaotzin Meza
Bobby Voelker > Lance Benoist
Scott Jorgensen > Danny Martinez
Jon Tuck > Jake Lindsey
Patrick Cummins > Roger Narvaez
fot. kimura.se
Dlaczego nie akceptujesz moich komentarzy?
Dodawaj szybciej typy.
A zdajesz sobie sprawę z tego, że Bartek robi to hobbystycznie, a napisanie tylu analiz wymaga bardzo dużo czasu?
Jeśli tak, to schowaj do kieszeni teksty „dodawaj szybciej typy”.
Każde przed burzą mógłbyś dawać wcześniej np w Piątek żeby już były wszystkie analizy każdej walki.
W 90% przypadków tak właśnie jest, że w piątek są już wszystkie.
Analiza Tuck vs Lindsey dodana.
Analizy całej karty wstępnej dodane.
Czuję, że możemy spodziewać się wielu kombinacji Pettis + Dodson, bo to dwa zdecydowanie największe pewniaki na tej gali. Nie widzę sposobu, w jaki ich rywale mogliby to wygrać.
RDS vs High i Dodson vs Moraga dodane.
Czy już nikt nie wierzy w Jorgensena?
Moim zdaniem chłopak się ostatnio stoczył, ale mam wrażenie że przyszedł czas na odbicie się od dna. Barao, Wineland, Faber i mocno niedoceniany (jeszcze) Makovsky to zawodnicy godni uznania, porażka z nimi nie przynosi ujmy. W ostatnich latach na rozkładówce Martineza próżno szukać zawodników na porównywalnym poziomie.
Podsumowując krótki wywód, Jorgensen ostatnio upadł bardzo nisko, ale jeżeli on jest na dnie, to Martinez jest jeszcze 3 metry poniżej jego poziomu. Pomijając to, że nie lubię oglądać walk Scotta, jednak ty razem dałbym mu większe szanse niż 50/50.
Analiza walki Hallmanna dodana!
Wewiur, Martinez to kawał twardziela, którego jeszcze nikt nie skończył przed czasem – a bił się z mocnymi nazwiskami. Daję 50/50, że jego styl in your face mothermother nie będzie pasował Jorgensenowi. Tym bardziej, że teraz, w przeciwieństwie do pierwszej walki w UFC, Martinez ma za sobą cały obóz a nie tydzień ;)
Wszystkie walki zrobione! Uff :)
Dobre rozkminy w obu „walkach wieczoru” :) Zgadzam się z tym, że jak Piotrek zawierzy za bardzo w swoją stojkę to przegra. A Khabilov nie ma nic na Hendersona. Amerykanin może to nawet skończyć przed czasem.
Nie stawiasz jednak na Khabilova? Pamiętam, jak mówiłeś, że jeśli będzie kurs 3.0 to bierzesz w ciemno. Ja wierzę w sambistę, Benson ma słabe ofensywne zapasy. Gorzej z kondycją. Ciekawe, czy da radę walczyć przez 5 rund.
Tak, Puczi, ostatecznie jednak nie stawiam na niego i przed długi czas biłem się z myślami, czy jednak nie dać kciuka bardziej w górę – w trakcie pisania tekstu zmieniałem ze trzy razy :) Stójka Khabilova jest moim zdaniem niewystarczająca. Zapasy może i lepsze, ale bez kondycji na 5 rund, co mu po nich?
Im bliżej do gali, tym bardziej mam przeczucie, że Khabilov sprawi niespodziankę. Nie żebym opierał to na racjonalnych argumentach, ale przeczucie miałem przed wieloma walkami i zwykle się sprawdzało.
Co do Sancheza to raczej jego gameplan będzie taki jak zawsze i jeśli Pearson choć na chwilę się zapomni i pójdzie na wymianę to jest spora szansa, że Diego wygra. Ciekawi mnie kiedy (czy?) nastąpi ten moment, że jego szczęka wreszcie się skruszy. Najmłodszy już nie jest, a nie jeden nienokautowalny zawodnik padł po wielu latach przyjmowania ciosów, np Hendo.
Ze szczęką Hendo wszystko w porządku, skoro Shogun nie zdołał go znokautować. Vitor to jednak Vitor :)
Pozwolę sobie skopiować post z cohones:
Postawiłem tak:
Khabilov 3.0
Narvaez 3.75
Martinez + Dodson 3.54
Benson nie ma dobrych defensywnych zapasów. Spodziewam się, że Rustam będzie w stanie nim rzucać i obijać przez co najmniej 2 rundy. Być może w 3 także. 4 i 5 raczej nie wygra, ale uważam, że jest w stanie wygrać co najmniej 3 rundy, tylko czy sędziowie nie będą po raz kolejny oglądać innej walki? 60/40 dla Splita, co przy tym kursie mnie zadowala.
Cummins jest dla mnie jedną wielką, chaotyczną niewiadomą. Kurs 1.30 na niesprawdzonego zawodnika, o którym wiadomo jedynie, że był olimpijczykiem według mnie jest śmiesznie niski. Mało który uczestnik olimpiady potrafi przystosować swoją dyscyplinę do mma. Martinez nie zaprezentował się dobrze, ale forma Jorgensena leci ciągle na łeb, na szyję. Biorąc pod uwagę, że Martinez miał bodajże tydzień na przygotowanie do swojej pierwszej walki. Do tego Dodson, który jest wedlug mnie zdecydowanym #2.
Zdecydowanie najlepszy bet tej gali to Sanchez. Od początku pójdzie po krew i skończy się to na jeden z dwóch sposobów: albo znokautuje Pearsona albo sędziowie dadzą mu zasłużoną albo niezasłużoną decyzję. Będzie powtórka z Sanchez vs. Kampmann.