UFCZapowiedzi gal UFC

Przed Burzą – TUF Brazil Finale 3

PODSUMOWANIE

Stipe Miocic > Fabio Maldonado

Antônio Carlos Junior > Vitor Miranda
Warlley Alves > Marcio Alexandre Jr.
Demian Maia > Alexander Yakovlev
Rony Jason > Robbie Peralta
Rodrigo Damm < Rashid Magomedov
Ernest Chavez < Elias Silverio
Paulo Thiago vs Gasan Umalatov
Mark Eddiva < Edimilson Souza
Ricardo Abreu > Wagner Silva
Marcos Rogério de Lima > Richardson Moreira
Pedro Munhoz > Matt Hobar

fot. msn.foxsports.com

Poprzednia strona 1 2

Powiązane artykuły

Komentarze: 18

    1. A ja właśnie zaczynam pisać krótką analizę walki wieczoru :P A co postawię, będę myślał po. Zresztą postawię to samo, co w Lidze, a to opublikuję, jak tylko uporam się z ME.

      Over 2.5 wygląda całkiem nieźle, choć pewnie się nie skuszę.

  1. Analiz niestety nie przecztalem, z powodu braku czasu, ale i tak podziwiam twoj trud w nie wlozony. Mam prośbę, moglby jakiś dobry czlowiek napisać o której są gale? Ja szukalem, ale nie moglem znaleźć.

    1. O sobie gadał nie będę, wystarczą okolicznościowe przechwałki na FB ;) Z Mrozowskim pełna zgoda – sam jeden rozsmarował tą galę na kawałki i całą konkurencję przy okazji. Niektóre pytania „dziwne”, ale giną w całej doskonałej reszcie.

  2. Wydaje mi się, że trochę dyskredytujesz Warrleya, i myślę że 1,60 to i tak za dużo, a nie za mało Jak dla mnie , jest on w tym starciu prawie pewniakiem. W walce z Wendellem Negao w walce preliminacyjnej ( swoją drogą jednym z faworytów 3 sezonu, bardzo doświadczonym wyrobnikiem mającym 30 pojedynków na koncie), jedyne czym rywal dał radę mu zagrozić to obalenia ( z których swoją drogą nie robił dużo na skutek łokci i prób poddań Warlleya). A jakoś nie widzę żeby Lyoto był w stanie go obalać. Do tego – mimo szybkich zakończeń walk, Alves dysponuje przyzwoitą kondycją – to właśnie trzecia runda z Wendellem przechyliła szalę zwycięstwa na jego korzyść. Marcio z kolei, w TUFie dość szybko się pompował – nie pokazywał ani dobrej kontroli dystansu, ani też obrony godnej swojego przydomka ( nawet Ricardo Abreu wielokrotnie mocno go zdzielił).
    Warrley przez suba, 1 runda.

    1. dlaczego jak zobaczylem calo. ze tu napisales komentarz to odrazu wiedzialem, ze bedzie o Warrleyu :D?

      Wedlug mnie tez jest on zdecydowanym faworytem i nie widze w czym lyoto moglby go pokonac

      1. Bo analiza jest dobra i nie ma nic więcej do czego mógłbym się przyczepić :D
        A Warrley to mega kocur ! #hype

        naiver, jeszcze takie pytanie – nie widzisz żadnych szans Eddivy w obaleniach? Wiem, że Tuerxun to tylko Chińczyk z nabitym rekordem na jakichś Wangach i innych Mongołach, ale jak na gościa który ponoć wywodzi się z zapasów, Eddiva udanie obalał i kontorlował go w parterze. Z kolei jak oglądałem walkę Souzy z Arantesem wydawało mi się, że ,,Sertanejo” jak już chciał obalić, to to robił – Brazylijczyk zatryzmał bodajże zaledwie jedną albo dwie próby.

  3. Calo, dzięki za miłe słowa!

    Co do Warrley’a, w maksymalnym uproszczeniu, logika, jak stoi za tym, że nie skreślam Lyoto jest następująca. Po pierwsze – wydaje mi się (nie sprawdzałem), że Lyoto ma lepsze warunki fizyczne, sporo większy zasięg, co przy jego stylu może mu przynieść sporo dobrego. Dystans kickbokserski nie jest tym, na którym Warrley będzie chciał walczyć, będzie musiał szukać klinczu, obaleń. W TUFie Lyoto próbował uciekać od siatki (jak Machida), ale często było łapany tam jednak. Oktagony w TUFach są jednak mniejsze niż te podczas normalnych gal – teraz prawdopodobnie walka będzie w tym „normalnym” czyli większym, dzięki czemu mobilność Lyoto może być odrobinę lepsza niż podczas TUFa i być może będzie w stanie trzymać Warrley’a na końcu swoich pięści i kopnięć.

    Jeśli chodzi o Kevina Souzę, to w jego walce z Arantesem faworyzowałem tego ostatniego, ale byłem pod wrażeniem występu Souzy. Dał się obalić, ale nie dał sobie zrobić większej krzywdy w parterze. Nie mam podstaw, by twierdzić, że Eddiva to lepszy grappler niż Arantes, nawet pomimo tego, że ten ostatni to przede wszystkim striker. Pokonanie Arantesa przez Souzę – i to chyba jeszcze było w zastępstwie – oceniam dużo wyżej niż pokonanie małego Chińczyka przez Eddivę. Dodatkowo, walka w Brazylii…

Dodaj komentarz

Back to top button