„Próbowałem doprowadzić do walki z Miociciem” – Jon Jones zapowiada przejście do wagi ciężkiej w 2020 roku
Rozdający od lat karty w dywizji półciężkiej Jon Jones kusi migracją do 265 funtów w przyszłym roku.
Wygląda na to, że formujący się powoli w kolejkę po oktagonowe usługi mistrza wagi półciężkiej Jona Jonesa zawodnicy – na czele z Janem Błachowiczem i Coreyem Andersonem, którzy powalczą w lutym w eliminatorze – zmuszeni będą uzbroić się w cierpliwość.
Zobacz także: Alistair Overeem zabrał głos po makabrycznym rozcięciu
Sposobiący się bowiem do obrony pasa kingpin 205 funtów, który zmierzy się na początku lutego podczas gali UFC 247 z Dominickiem Reyesem, zapowiedział, wysoce prawdopodobną migrację do kategorii ciężkiej w 2020 roku.
Jest na to duża szansa.
– powiedział Jones podczas konferencji prasowej w Las Vegas przed UFC 247 (za MMAJunkie.com).
Absolutnie. Zawsze oczywiście będzie (w 205 funtach) ktoś następny. Czuję jednak, że wyczyściłem już dywizję i nie zamierzam tracić czasu. Podejmuję nowe wyzwania. Nie trzymam się kurczowo tytułu. Przed nikim się nie chowam. Wybrałem Dominicka, bo wydaje się najmocniejszy ze wszystkich pretendentów, a ja jestem gotowy na podbój świata.
To jednak nie wszystko, bo Bones stwierdził też, że istniała szansa na to, aby już pierwszą walkę w 2020 roku stoczył właśnie w królewskim limicie z pasem mistrzowskim na szali.
Próbowałem doprowadzić do walki ze Stipe Miociciem i sądziłem, że może się udać.
– zdradził Jon.
Zamiast tego będziemy jednak mieć Stipe vs. DC 3. Ale byłem w pełni gotowy, żeby przejść do wagi ciężkiej i dobrać się tym wielkim gościom do skóry.
Póki co Jon Jones skupia się jednak wyłącznie na wspomnianym Dominicku Reyesie. Kto wie jednak, czy po ewentualnym zwycięstwie – którego zresztą jest pewien, oceniając, że pretendent jest przeraźliwie jednopłaszczyznowy – nie zasili szeregów wagi ciężkiej.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start
*****