Problemy „kondycyjne”? Izu Ugonoh przerwał ciszę po porażce z Markiem Samociukiem!
Niespełna dwa tygodnie po porażce na KSW 60 z Markiem Samociukiem Izu Ugonoh skomentował nieudany występ.
Podczas gali KSW 60, która odbyła się dwa tygodnie temu w Łodzi, w drugim występie w formule MMA były pięściarz i kickbokser Izu Ugonoh doznał pierwszej zawodowej porażki.
Wybroniwszy się przed próbami obaleń ze strony biorącego walkę w zastępstwie Marka Samociuka, reprezentant WCA Fight Team był bliski znokautowania debiutującego pod sztandarem KSW rywala, najpierw posyłając go na deski kolanem na głowę, a potem zasypując gradem uderzeń. Samociuk przetrwał jednak kanonadę, a w końcówce pierwszej rundy sam zaatakował nawet uderzeniami z pleców, zapinając też trójkąt.
Do narożnika Ugonoh schodził ledwie żyw, a do drugiej rundy w zasadzie nie wyszedł – tj. po wznowieniu walki nie opuścił swojego narożnika, tam czekając na wyrok. Nie podejmując walki, padł pod uderzeniami Samociuka, który dzieła zniszczenia dopełnił bombami z góry.
Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski nie ukrywał ogromnego zaskoczenia formą zaprezentowaną przez Izu Ugonoha – a konkretnie jego kondycją. Porównał go nawet do Mariusza Pudzianowskiego, przypominając, że pomimo targania żelastwa przez całe życie Pudzian już w drugim występie przewalczył 10 minut.
Głos w temacie porażki Izu Ugonoha zabrali też Daniel Omielańczuk oraz Jan Błachowicz. Ten pierwszy wskazywał na problemy Izu z płucami, które mogły odbić się na jego dyspozycji w klatce. Cieszyński Książę nie ukrywał natomiast dużego zdziwienia przebiegiem walki, zwracając uwagę, że na sparingach 34-latek prezentował się bardzo dobrze.
Izu Ugonoh tymczasem przepadł jak kamfora, nie zabierajac głosu w temacie. Jednak w piątek przerwał ciszę, publikując w mediach społecznościowych krótki komentarz…
– Cześć – napisał na Instagramie. – Na KSW 60 popełniłem kilka błędów i zapłaciłem za to ogromną cenę. Przegrałem walkę i zawiodłem tym sporo osób.
To dla mnie bardzo bolesna ale jednocześnie cenna lekcja, bo teraz widzę wyraźniej, gdzie leżą problemy do rozwiązania.
– Dziękuję mojemu menadżerowi, trenerom, lekarzom z MD Clinic, psychologowi sportowemu i przyjaciołom za pomoc w dotarciu do źródła moich problemów „kondycyjnych”.
– Po krótkiej przerwie wrócę do treningów i wierzę, że z tą nową wiedzą i determinacją będę w stanie osiągnąć swoje cele sportowe.
– Dziękuję również federacji KSW i Markowi Samociukowi za walkę i tym wszystkim, którzy zawsze mnie wspierają.
Bilans Izu Ugonoha w organizacji KSW wynosi 1-1. W debiucie szybko rozbił Quentina Domingosa, który z powodu kontuzji nogi nie podjął walki w połowie pierwszej rundzie.
Kiedy urodzony w Szczecinie zawodnik powróci do akcji i kto będzie jego kolejnym rywalem? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Martin Lewandowski nie wyklucza zestawienia rewanżu Izu Ugonoha z Markiem Samociukiem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****