„Pozwólcie mi!” – Tyron Woodley z gorącą prośbą do UFC
Rozdający karty w kategorii półśredniej Tyron Woodley opowiedział o sytuacji w czubie dywizji oraz swoich preferencjach co do kolejnego rywala.
Tyron Woodley i Colby Covington od dawna nie szczędzą sobie na ogół mniej niż bardziej wyszukanych medialnych uprzejmości, ale… Wreszcie doszli do porozumienia! A wszystko to dzięki… Kamaru Usmanowi! Tak, właśnie tak.
Rozpędzony dziewięcioma wiktoriami z rzędu Nigeryjski Koszmar otrzymał bowiem propozycję walki z Tyronem Woodleyem, co szczerze zasmuciło i rozczarowało Colby’ego Covingtona. Chaos zaapelował nawet w programie Ariel Helwani’s MMA Show do T-Wooda, aby ten dołożył starań, coby cały medialny wysiłek, jaki obaj włożyli w budowanie walki – jak twierdzi były tymczasowy mistrz: największej w kategorii półśredniej – nie poszedł na marne.
I rzeczywiście – Woodley prośbę byłego sparingpartnera spełnił, wykorzystując do tego platformę TMZ. Tę samą, nawiasem mówiąc, za którą regularnie smaga go właśnie Covington.
Szczerze mówiąc, chciałbym zlać Colby’ego.
– powiedział Woodley w temacie kolejnej walki.
Zbudowali gościa. Pozwalają mu na gnębienie wszechświata tym całym gównem. To śmieć. Uważam po prostu, że o wiele lepiej sprzeda się ta walka, a UFC i tak nie pozwoli mi na walki z gościem takim jak McGregor ani na zmianę kategorii wagowej. Nigdy nie pozwolono mi, żebym poszedł wyżej, aby powalczyć o pas. Milion razy o to pytałem. A gdy był Bisping, pozwolili GSP powrócić i walczyć z nim.
Skoro więc te walki nie są dostępne, i tak skończy się na tym, że będę walczył z Usmanem – pozwólcie mi więc najpierw bić się z Colbym. Pozwólcie mi skopać mu dupę.
Pojedynek Woodleya z Covingtonem był już planowany kilka razy. Pierwotnie obaj mieli spotkać się podczas czerwcowej gali UFC 225, ale T-Wood nadal borykał się z urazami. Ponownie próbowano ich zestawić trzy miesiące później podczas gali UFC 228, ale wtedy to Chaos miał problemy ze zdrowiem – w rezultacie mistrz zmierzył się z Darrenem Tillem, zwyciężając przez poddanie. Po raz trzeci próbowano zestawić ich na okoliczność styczniowej – w międzyczasie odwołanej – gali UFC 233, ale mistrz nadal przebąkiwał o problemach z dłonią.
Tymczasem Kamaru Usman w listopadzie pewnie rozbił na pełnym dystansie Rafaela dos Anjosa, włączając się do gry o tron.
Woodley preferuje jednak starcie z Covingtonem.
Nie chcę, żeby tworzyli tymczasowy pas i żeby ktoś dostał szansę zlania go przede mną.
– powiedział Tyron.
Nie mam ciśnienia na walkę z Nickiem Diazem, GSP i tak dalej. Teraz to ja jestem tym gościem, to oni chcą walczyć ze mną. Zostaję więc na swojej pozycji i będę kontynuował kopanie tyłków.
*****
Komentarze: 1