Powrót KSW na Narodowy? Martin Lewandowski zapowiada „tyle zaje*istych zestawień”, że freakfighty nie będą potrzebne
Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski zabrał głos na temat potencjalnego powrotu KSW na Stadion Narodowy w 2022 roku.
W maju 2017 roku organizacja KSW zawitała na Stadion Narodowy w Warszawie, organizując monumentalną galę KSW 39, która zapisała się złotymi zgłoskami nie tylko w historii nadwiślańskiej sceny, ale też sceny światowej.
Wedle podanych przez organizatorów danych, na trybunach PGE Narodowy zasiadło wówczas 57 766 widzów, co stanowi drugi najlepszy wynik w historii MMA. Tylko galę Pride Shockwave w 2002 roku na Stadionie Narodowym w Tokio oglądało więcej widzów – bo około 71 tysięcy. Dla porównania, galą UFC z najwyższą frekwencją było zwieńczone starciem Roberta Whittakera z Israelem Adesanyą UFC 243, które odbyło się na Marvel Stadium w Melbourne.
Tymczasem coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje na to, że po pięciu latach polski gigant sposobi się do powrotu na PGE Narodowy. Wedle doniesień medialnych oraz mniej lub bardziej zawoalowanych wypowiedzi szefów KSW Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego, pod uwagę brany jest scenariusz powrotu na Narodowy w maju przyszłego roku.
Jeśli rzeczywiście tak się stanie, czy w klatce zobaczymy przedstawicieli zyskującego ostatnimi czasy mocno na popularności gatunku cudaków, tj. freak-fighterów? O to Martina Lewandowskiego zapytał Tomasz Sarara podczas niedawnego wywiadu…
– W ogóle wydaje mi się, że właśnie PGE Narodowy w ogóle nie wymaga jakichś freaków, ci powiem – stwierdził polski promotor. – W tym sensie, że ta gala, te walki, które tam będą, to od pierwszej do ostatniej mam wrażenie, że będą to same hity.
– Tak było na pierwszym KSW Koloseum i jak planujemy, myślimy, gdzieś tam się zastanawiamy, to raczej będzie problem, żeby nie powiększać karty walk. Tyle mamy ciekawych, zajebistych zestawień, które to uniosą, że…
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Tutaj żadne szukanie jakichś freakfightów nie jest nam potrzebne.
Dziewiczą wizytę KSW na PGE Narodowy w 2017 roku zwieńczyło starcie pomiędzy dzierżącymi wówczas pasy mistrzowskie w kategoriach średniej i półśredniej, Mamedem Khalidovem i Borysem Mańkowskim, wygrane wówczas jednogłośnie przez tego pierwszego.
W rozpisce KSW 39 znalazło się miejsce dla jednej walki cudaków. Paweł Mikałajuw skrzyżował rękawice z Robertem Burneiką, zwyciężając przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
Spekuluje się, że jeśli rzeczywiście wiosną 2022 roku KSW powróci na Stadion Narodowy, w roli głównej wystąpić mogą wspomniany Mamed Khalidov oraz rozdający karty w wadze półśredniej Roberto Soldić. Wiele wskazuje jednak na to, że wcześniej Czeczen stoczy inną walkę.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.