„Powinniśmy trzymać od siebie dystans w ATT” – Arman Tsarukyan kiedyś chętnie „skończy” Mateusza Gamrota, ale teraz ma inne plany
Arman Tsarukyan wyjaśnił, dlaczego nie zamierza trenować na matach American Top Team z Mateuszem Gamrotem.
Arman Tsarukyan kontynuuje tour medialny po niedawnej wiktorii z Joaquimem Silvą, którego znokautował w trzeciej rundzie podczas podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas.
W najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił portalowi Lowkick, Ormianin przyznał, że marzy mu się rewanżowe starcie z mistrzem Islamem Makhachevem podczas październikowej gali UFC 294 w Abu Zabi, choć zdaje sobie doskonale sprawę, że szanse na takie zestawienie są w tej chwili niewielkie. Prognozuje, że rywalem Dagestańczyka będzie ponownie Charles Oliveira.
Spośród realnych opcji Ahalkalaketsowi najbliżej do Michaela Chandlera. Ormianin nie ma wątpliwości, że to największe z dostępnych nazwisk. Nie pogardziłby też oczywiście Beneilem Dariushem, choć jest przekonany, że konfrontacja z Ironem byłaby dla niego zarówno znacznie łatwiejsza, jak i korzystniejsza medialnie.
Jako że ostatni rywale Armana Tsarukyana – faktyczny oraz niedoszły, czyli Joaquim Silva i Renato Moicano – to reprezentanci American Top Team, gdzie Ormianin na co dzień trenuje, w rozmowie pojawił się też wątek wspólnych treningów oraz potencjalnego rewanżu z byłym przeciwnikiem Ahalkalaketsa Mateuszem Gamrotem, który też szlifuje formę w Miami.
– Nie trenowałem z nim do tej pory – powiedział Arman o Gamerze. – Nadal jest numerem 7. w rankingu i któregoś dnia możemy walczyć. Dlatego nie powinniśmy trenować wspólnie i powinniśmy trzymać od siebie dystans. Dlatego że jeśli któregoś dnia zapytają, czy chcę walczyć z Gamrotem, a będziemy na tym samym poziomie, to na pewno następnym razem chcę go skończyć.
Gamrot i Tsarukyan zmierzyli się w czerwcu zeszłego roku. Po fantastycznym widowisku – niezwykle wyrównanym i pełnym rewelacyjnych kotłów zapaśniczych i kulanek parterowych – zwycięstwo padło łupem Polaka. Wygrał on jednogłośną decyzją sędziowską.
– Moim zdaniem wygrałem ostatnią walkę – kontynuował Tsarukyan. – Miał po prostu wyjątkowy fart. To walka, którą chciałbym stoczyć, ale nie teraz, bo teraz potrzebuję kogoś z Top 5.
Arman Tsarukyan przyznał, że podobnie podchodzi do treningów w ATT z Renato Moicano, Grantem Dawsonem czy Dustinem Poirierem. Do ostatniej walki przygotowywał się przede wszystkim z Natanem Schulte oraz Raushem Manfio.
Mateusz Gamrot ostatni pojedynek stoczył w marcu. Wziął w zastępstwie walkę z Jalinem Turnerem, którego pokonał na punkty, powracając tym samym na zwycięskie tory po zeszłorocznej porażce z Beneilem Dariushem. Wiele wskazuje na to, że do oktagonu Polak powróci we wrześniu, krzyżując rękawice z Rafaelem Fizievem.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.