UFC

„Powiedział, że mnie wyśledzi i zabije” – Colby Covington o scysji z ekipą Kamaru Usmana

Były tymczasowy mistrz kategorii półśredniej Colby Covington opowiedział o awanturze z Kamaru Usmanem i jego ekipą w kasynie w Las Vegas.

W niedzielę w The Palms w Las Vegas, dzień po gali UFC 235, w co-main evencie której Kamaru Usman zdobył pas mistrzowski wagi półśredniej, detronizując Tyrona Woodleya, doszło do scysji pomiędzy Nigeryjczykiem i jego ekipą oraz byłym tymczasowym mistrzem Colbym Covingtonem.

O tym, jak wyglądało całe zajście z jego perspektywy, Chaos opowiedział w najnowszej odsłonie Ariel Helwani’s MMA Show.

Covington stwierdził, że wraz z przyjacielem stał spokojnie w kolejce po nogi z kraba, a tymczasem…

Nagle nadchodzi zabiedzony Marty, terrorystyczny kapuś Ali i jakaś Wieka Stopa. Zaczynają popychać ludzi, rzucać się i wystawiać na niebezpieczeństwo życie niewinnych dzieci i kobiety w ciąży.

– zrelacjonował Colby (za MMAJunkie.com).

Była tam kobieta w ciąży, która krzyczała: „Jestem w ciąży, przestańcie!”. A Ali nadal rozpycha się, robi sceny. Usman cały czas próbuje się wydzierać: „Dopadnę cię!”. A ta Wielka Stopa próbuje uderzać mojego przyjaciela, uderzać mnie. Kompletny żart. Nie mogę uwierzyć, że pozwalają na coś takiego w Vegas. Banda niedomytych zwierząt.

Chaos zdradził, że w rezultacie całego zamieszania dostał dożywotni zakaz wstępu do Palms Casino Resort – czego kompletnie nie rozumie, przekonując, że niczego złego nie uczynił.

Zapytany natomiast, do kogo dzwonił po zajściu – pojawiły się bowiem opinie, że zgłaszał sprawę na policję, podobnie jak swego czasu po scysji z Fabricio Werdumem – stwierdził, że kontaktował się z gwiazdami porno, wyjaśniając, że z powodu zamieszania spóźni się na trening kondycyjny.

Nie będę zgłaszał tej sprawy, bo prawdziwą, kurwa, karą będzie dla ciebie wpierdol, jaki spuszczę ci w oktagonie.

– powiedział Covington o Usmanie.

Nie chcę, żeby deportowali cię z powrotem do Nigerii.

A ten terrorystyczny kapuś powinien zostać deportowany do któregokolwiek kraju, któremu donosił. Nie powinien mieć wstępu do naszego kraju za całe to gówno, jakie odpierdala. Próbuje rzucać się na zawodowców. Wiecie, co jeszcze mi powiedział? Powiedział, że wyśledzi mnie i zastrzeli. Zabije. Powiedział mi to. Przysięgam na Boga i swoje życie. Mam świadków, którzy to słyszeli.

Ali próbował mnie trafić, ale mam koci refleks, więc oczywiste, że mu się nie udało. Skurwiel jest wolny jak żółw. Z tego, co wiem, nikt nie został ranny. The Palms jest chyba własnością braci Fertitta, więc myślę, że odpuścili kapusiowi terroryście i nie chcieli też, aby przypadkiem deportowano Usmana do Nigerii, zanim nie dostanie wpierdolu ode mnie.

Colby Covington stwierdził, że w starciu o złoto całym sercem kibicował Tyronowi Woodleyowi, pod walkę z którym położył w ostatnich miesiącach solidne fundamenty. Jego zdaniem T-Wood wszedł jednak do oktagonu wyłącznie po wypłatę z PPV, korzystając na obecności w rozpisce Jona Jonesa. Chaos nie ma wątpliwości, że T-Wood od dawna zajmuje się wyłącznie karierą aktorską, wcielaniem się w rolę marnego rapera i plotkowaniem na TMZ.

Przyznał jednocześnie, że byłby nadal zainteresowany konfrontacją z Woodleyem, aby na zakończenie kariery zafundować mu nokaut. Najpierw jednak T-Wood musiałby wygrać kilka pojedynków.

Jeśli zaś chodzi o walkę z Kamaru Usmanem, Colby Covington potwierdził słowa Dany White’a, który podczas konferencji prasowej po gali ogłosił, że to Chaos będzie walczył o pas.

Covington podchodzi jednak z pewnym dystansem do zapewnień sternika UFC, zdając sobie sprawę, że w UFC nie ma żadnych gwarancji.

Najchętniej stanąłby oko w oko z Nigeryjskim Koszmarem podczas czerwcowej gali UFC 238 w Chicago lub lipcowej UFC 239 w Las Vegas. Nie ma wątpliwości, że opowieści o kontuzji stopy, z którą jakoby od wielu lat borykał się Nigeryjczyk, należy między bajki włożyć.

*****

Poprawny Jones, koszmar z Nigerii, szaleniec z Brazylii i kradzieje w czerni – pięć wniosków z UFC 235

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button