UFC

„Potrafię sobie wyobrazić, że dadzą tę walkę Topurii, ale…” – Gaethje chce walczyć z Makhachevem, wyjaśnia, dlaczego zasługuje na to starcie

Były tymczasowy mistrz wagi lekkiej Justin Gaethje wyjaśnił, dlaczego to w jego ręce powinna wpaść mistrzowska walka z Islamem Makhachevem.

Nie składa Justin Gaethje broni w rajdzie po bitewne usługi mistrza wagi lekkiej UFC Islama Makhacheva. Amerykanin nie po raz pierwszy wyjaśnił, dlaczego to właśnie jemu należy się titleshot, jeśli Dagestańczyk ostatecznie nie zdecyduje się na migrację do 170 funtów.

– Jestem gotowy do walki w czerwcu – powiedział Justin w rozmowie z The Schmo. – Wydaje mi się, że Makhachev mówił, że chce walczyć w czerwcu. Mam nadzieję, że jak najszybciej dostanę telefon, abym mógł… Oczywiście cały czas trenuję, ale mam za sobą kawał przygody. Na pewno nie jestem na jej początku. Zbliża się do końca.

Kilka tygodni temu Justin Gaethje powrócił na zwycięskie tory po zeszłorocznym nokaucie z rąk Maxa Hollowaya, ponownie pokonując w rewanżu Rafaela Fizieva.

– Mam bilans 4-1 w ostatnich pięciu walkach z jedyną porażką z Maxem – powiedział. – Mamy Oliveirę, który już przegrał z Makhachevem. Tsarukyan kompletnie spie**olił, więc nie sądzę, żeby dali mu tę walkę. No i mamy Topurię. Potrafię sobie wyobrazić, że dadzą to Topurii, ale zobaczymy, co finalnie zrobią.

– Jedno z tych trzech nazwisk musi walczyć teraz o pas: ja, Oliveira albo Topuria. Mam nadzieję, że wskażą na mnie, wybiorą mój numer. Poza tym w ogóle nie myślałem (o innych walkach).

Spekuluje się, że Islam Makhachev zwleka z podjęciem decyzji dotyczącej kolejnej walki do pojedynku na szczycie wagi półśredniej pomiędzy Belalem Muhammadem i Jackiem Dellą Maddaleną. Wygrana Australijczyka może skłonić Dagestańczyka do migracji do kategorii półśredniej.

Poniżej analiza i typ na walkę Bryce’a Mitchella z Jeanem Silvą.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button