„Pójście na stójkową szermierkę z Israelem w tym wieku…” – Jon Jones ocenia walkę Silvy z Adesanyą
Jon Jones ocenił pojedynek Andersona Silvy z Israelem Adesanyą podczas gali UFC 234, wyrażając pełen zachwyt dyspozycją Brazylijczyka.
Jon Jones i Anderson Silva nigdy nie szczędzili sobie medialnych uprzejmości. Dopytywany przed australijską galą UFC 234 o najlepszego zawodnika w historii MMA, nie wahając się ani sekundy, Pająk wskazał na Bonesa. Ba, stwierdził też, że gdyby zestawić ich obu naprzeciwko siebie za swoich najlepszych lat, Amerykanin wyszedłby z takiej potyczki obronną ręką.
W Melbourne natomiast obronną ręką ze starcia z Brazylijczykiem wyszedł Israel Adesanya, ale zapytany o ocenę tegoż pojedynku w rozmowie z MMAJunkie.com, Jon Jones nie pozostawił żadnych wątpliwości, rewanżując się Pająkowi.
Uważam, że porażka z Israelem bardzo mocno poprawiła jego notowania.
– powiedział o Pająku Bones.
Czy jako fan Andersona Silvy chciałbym, aby to jego ręka powędrowała w górę? Absolutnie. Ale czapki z głów przed Israelem za bycie ekscytujący, utrzymywaniu emocji wśród fanów i kroczenie własną drogą.
Jako fan Andersona Silvy właśnie takie coś chcę oglądać. To było piękne. Jestem z niego bardzo dumny.
W starciu z Israelem Adesanyą Pająk szczególnie dobrze zaprezentował się w drugiej rundzie, kilka razy dosięgając Nigeryjczyka czystymi uderzeniami. Zaprezentował też sporo oktagonowego teatru, z którego słynął za swoich złotych lat, gdy trząsł kategorią średnią. Ostatecznie przegrał jednak jednogłośną decyzją sędziowską.
Jest bardzo dumny z Andersona z powodu tej ostatniej walki.
– kontynuował Jones.
Poradził sobie bardzo dobrze. Nie ma się czego wstydzić. Wyszedł do młodego, głodnego pretendenta i potwierdził swoją wielkość. Jego występ był wspaniały.
Pójście w stójkową szermierkę z Israelem w tym wieku i po tylu kontuzjach, jakich doświadczył, potwierdza jego wielkość. Jest niesamowity.
W przeszłości wielokrotnie spekulowano o potencjalnym starciu Silvy z Jonesem, ale Amerykanin zawsze kategorycznie taki scenariusz wykluczał.
Jon Jones do akcji powróci już w sobotę, w walce wieczoru gali UFC 235 w Las Vegas stając do obrony pasa mistrzowskiego naprzeciwko Anthony’ego Smitha. Anderson Silva pojawi się w oktagonie ponownie 11 maja, przy okazji gali UFC 237 mierząc się z Jaredem Cannonierem.
Jest po prostu niesamowity.
– podsumował Jones.
Cały czas to udowadnia.
*****