„Po co?” – Jan Błachowicz wyklucza wyjazd do ATT, bo „pas zdobył i obronił w WCA i tam go odzyska”
Były mistrz kategorii półciężkiej UFC Jan Błachowicz postawił sprawę jasno w temacie potencjalnych wyjazdów do American Top Team.
Do drugiej obrony tytułu mistrzowskiego wagi półciężkiej Jan Błachowicz podchodził w roli niemałego faworyta. Wydawało się, że rozpędzony serią pięciu zwycięstw Polak, który wcześniej wypunktował Israela Adesanyę i zmasakrował Dominicka Reyesa, poradzi sobie z 42-letnim już Gloverem Teixeirą.
Oktagonowa rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Gremialnie skreślany Brazylijczyk pokazał bowiem słabo tego dnia dysponowanemu Polakowi, gdzie raki zimują, poddając go w drugiej rundzie zawodów i tym samym rozsiadając się na tronie 205 funtów.
Po arabskiej klęsce Cieszyńskiego Księcia w nadwiślańskiej przestrzeni medialnej rozgorzały dyskusje na temat jej przyczyn. Spekulowano o niedostatecznej być może motywacji powracającego po niezwykle cennym medialnie i sportowo zwycięstwie Polaka. Snuto teorie, wedle których zaszkodziło mu przyjacielskie nastawienie do Brazylijczyka. Dywagowano również, czy wyjazdu na robotę do Abu Zabi nie potraktował jako wyjazdu na wakacje.
Pojawiły się również teorie, wedle których porażka Błachowicza była pochodną… treningów w WCA Fight Team! Narrację taką szczególnie forsował trener konkurencyjnego warszawskiego klubu – Akademii Sportów Walki Wilanów – Mirosław Okniński, który co i rusz podnosił, że w WCA Cieszyński Książę nie miał mocnych sparingpartnerów pod przygotowania do walki z Gloverem Teixeirą.
I właśnie o potencjalną zmianę klubu – a konkretnie wyjazd do American Top Team na Florydę, gdzie formę szlifuje między innymi Mateusz Gamrot, albo po prostu do Stanów Zjednoczonych na treningi – zapytano Jana Błachowicza w komentarzach do jego najnowszych wpisów w mediach społecznościowych. Cieszynianin postawił jednak sprawę bardzo jasno.
– Pas został zdobyty i obroniony z WCA, więc po co? – odpowiedział.
– Z WCA pas zdobyłem, obroniłem i z nimi go odzyskam – dodał w innym komentarzu były polski mistrz.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Jan Błachowicz powrócił do WCA pod skrzydła trenerów Roberta Jocza i Roberta Złotkowskiego w 2017 roku. Znajdował się wówczas w fatalnym położeniu po czterech porażkach w pięciu poprzednich walkach. Od tego czasu wygrał jednak dziewięć z jedenastu walk, zdobywając sportowe szczyty. Porażek doznał tylko w starciach ze wspomnianym Gloverem Teixeirą oraz Thiago Santosem.
Od czasu powrotu Cieszyński Książę przygotowania do walk w WCA łączy z wypadami w góry, aby tam pracować nad bazą tlenową.
Do akcji celujący w odzyskanie tronu były polski mistrz powróci prawdopodobnie w marcu przyszłego roku. Wedle nieoficjalnych doniesień, jego przeciwnikiem będzie Aleksandar Rakić.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.