Piotr Hallmann minimalnie lepszy od Jasona Poneta na Slava Republic 1
Piotr Hallmann pokonał Jasona Poneta w walce wieczoru gali Slava Republic 1.
Piotr Hallmann (16-5) po bardzo wyrównanym starciu niejednogłośną decyzją sędziów pokonał Jasona Poneta (15-10-1) w walce wieczoru gali Slava Republic 1.
Hallmann rozpoczął agresywnie, próbując zepchnąć odwrotnie ustawionego rywala na siatkę. Ten jednak dobrze poruszał się po łuku, mocno utrudniając pracę Polakowi. Później walka się wyrównała, choć to Hallmann przejawiał odrobinę więcej ochoty do ataków – czynił to jednak bez większych sukcesów. Obaj częstowali się mocnymi kopnięciami, a Ponet próbował kontrować ataki bokserskie Hallmanna prawym sierpowym z odejściem. Płetwal spróbował też obalenia, ale bez powodzenia.
Również drugą rundę Polak rozpoczął agresywniej, ale znacznie sprawniejszy w stójce Ponet nie miał problemów z unikaniem ataków naszego zawodnika. Po jednej z akcji Hallmann zdołał obalić Francuza, ale ten błyskawicznie wstał. Polak próbował niskich kopnięć, Ponet odpowiadał na nie kopnięciami na kolano. W połowie rundy Francuz zaczął zyskiwać przewagę, świetnie uchodząc przed mechanicznymi atakami stójkowymi Polaka, kontrując go przede wszystkim prawym sierpowym z odejściem oraz lewym prostym między rękami Hallmanna. W samej końcówce Płetwal w końcu złapał klincz i po dłuższej walce obalił, ale Ponet spróbował kimury.
Ponet trafiał celniej na początku trzeciej rundy, ale Hallmann nieustannie parł do przodu, w końcu łapiąc klincz i walcząc o obalenie pod siatką. I dopiął swego, lądując w półgardzie. Ponet jednak nie dawał za wygraną, mocno utrudniając Polakowi ustabilizowanie pozycji. W końcu wstał i walka przeniosła się do stójki. Tam agresorem był tym razem Ponet, który znów trafiał Polaka raz za razem, w końcówce nawet częstując naszego zawodnika obrotowym łokciem.
Ostatecznie sędziowie niejednogłośnie wskazali na zwycięstwo Płetwala, który przerywa w ten sposób serię trzech kolejnych porażek, które poniósł jeszcze pod banderą UFC.