Pierwsza obrona ze zwycięzcą walki Błachowicz vs. Pereira? Jamahal Hill wskazał warunek!
Zasiadający na tronie wagi półciężkiej Jamahal Hill wskazał, co musiałoby się wydarzyć, aby w pierwszej walce w obronie pasa zmierzył się z wygranym pojedynku Jana Błachowicza z Alexem Pereią.
Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje, że niebawem mistrz kategorii półciężkiej UFC Jamahal Hill stanie do pierwszej obrony tronu.
W styczniu Amerykanin zdemolował na pełnym dystansie Glovera Teixeirę, kończąc krótkie bezkrólewie, jakie nastało w 205 funtach po kontuzji Jiriego Prochazki, która wykluczyła go z grudniowej walki z Brazylijczykiem.
W najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił ESPN, Sweet Dreams zabrał głos na temat swojego powrotu do oktagonu.
– Miejmy nadzieję, że dojdzie do tego wkrótce – powiedział. – Mam nadzieję, że niebawem będę mógł wszystkim odpowiedzieć. Wiem, że moim następnym wyzwaniem jest Jiri i jego chcę.
– Chcę jednak, żeby doszedł do pełni zdrowia i wszystko było w porządku. Sam jestem gotowy do walki. Gotowy do walki, gotowy na polowanie. Mówią, że gdy zostajesz mistrzem, stajesz się zwierzyną. Ja tego nie czuję, bo nadal poluję – tyle że na swoje dziedzictwo.
– Byłem gotowy do walki na tej gali (UFC 290) – dodał. – Byłoby fantastycznie wystąpić na tej gali. Nie udało się, więc po prostu czekam.
Zapytany wprost, z kim najprawdopodobniej stanie w szranki w pierwszej obronie, Hill długo się nie zastanawiał, choć… Pokusił się też o wskazanie alternatywnego scenariusza, w którym to jednak nie z Prochazką pójdzie w tany.
– Tak, sądzę, że rywalem będzie Jiri – powiedział. – Chyba że coś się wydarzy i będzie potrzebował więcej czasu. Wtedy mamy pod koniec miesiąca walkę Pereira vs. Błachowicz. Jeden z nich może wygrać i zapracować sobie na walkę o tytuł mistrzowski, więc… Zobaczymy.
– Osobiście nie robi mi różnicy, z kim będę walczył. Przygotujcie mi moje danie, jestem gotowy do konsumpcji.
Pojedynek Jana Błachowicza z Alexem Pereirą odbędzie się 29 lipca w Salt Lake City w ramach co-main eventu gali UFC 291. Obaj zawodnicy zapowiedzieli, iż otrzymali od UFC zapewnienie, że zwycięzca w kolejnym starciu rywalizował będzie o złoto.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.