Pięciu zawodników ATT w Top 15 wagi lekkiej UFC! Czy Mateusz Gamrot będzie walczył z klubowymi kolegami?
Po zwycięstwie z Rafaelem Fizievem na UFC Vegas Mateusz Gamrot zabrał głos na temat potencjalnych starć z klubowymi kolegami z ATT.
Czołówka kategorii lekkiej UFC jest nafaszerowana zawodnikami, którzy na co dzień albo podczas obozów przygotowawczych do walk szlifują formę American Top Team w Coconut Creek na Florydzie. W czołowej piętnastce oficjalnego rankingu UFC jest ich aż pięciu.
Na 3. miejscu – najwyżej spośród reprezentantów klubu – jest sklasyfikowany Dustin Poirier. Pozycję 6. okupuje Mateusz Gamrot, 8. jest Arman Tsarukyan, a czołową dziesiątkę zamyka niepokonany pod sztandarem amerykańskiego giganta Grant Dawson. Na 13. miejscu w rankingu jest natomiast sklasyfikowany Renato Moicano.
Pomimo iż reprezentują te same barwy, niektórzy z wyżej wymienionych zawodników krzyżowali już ze sobą rękawice w warunkach bojowych. W zeszłym roku Gamrot po fantastycznej batalii pokonał Tsarukyana, a kilka miesięcy temu z Ormianinem w szranki miał stanąć Moicano, ale ostatecznie wycofał się z walki z powodu kontuzji. Zresztą właśnie Ahalkalakets podchodzi do tematu najbardziej biznesowo z całej piątki – jest gotów do walki z każdym w drodze po pas.
Podczas konferencji prasowej po sobotniej gali UFC Fight Night w Las Vegas, gdzie w walce wieczoru pokonał przez techniczny nokaut – na skutek kontuzji – Rafaela Fizieva, Mateusz Gamrot został zapytany właśnie o potencjalne starcia z klubowymi kolegami z American Top Team.
– Mamy w wadze lekkiej wiele gwiazd z ATT – powiedział Polak. – Bardzo mocnych gości, jak Grant Dawson, Moicano, Dustin. Uwielbiam trenować z tymi gośćmi. American Top Team to najlepszy klub na świecie. Wspaniali sparingpartnerzy, wspaniali trenerzy. To mój drugi dom.
– Mam nadzieję, że nigdy nie spotkamy się w walce. Trenujemy na co dzień na matach, więc nie byłoby dobrze, gdybyśmy walczyli naprzeciwko siebie w klatce.
– Może tylko w jednym przypadku moglibyśmy walczyć ze sobą – o złoto. Tylko w mistrzowskiej walce. To byłaby normalna sytuacja, bo w końcu wszyscy chcą zdobyć pas. Wydaje mi się, że to mógłby być jedyny scenariusz, w którym walczylibyśmy ze sobą.
Póki co Gamer wziął na celownik Charlesa Oliveirę, który sposobi się do rewanżowego starcia z mistrzem Islamem Makhachevem. Polak spodziewa się, że Dagestańczyk otrzyma tron i wtedy w jego ręce wpadnie Do Bronx.
Czy rzeczywiście Brazylijczyk może być kolejnym przeciwnikiem Polaka w oktagonie UFC? Analiza potencjalnych rywali Gamera w poniższym materiale.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Uważam że to są tylko kwestie Sportowe, nie powinno być sytuacji że się znają i się lubią to nie będą ze sobą walczyć. W piłce nożnej i nie tylko wielu zawodników ze sobą się znają, grają razem w kadrze itp a jak przychodzi co do czego to grają przeciwko sobie i to często twardo. Prawda jest taka że Mateusz po ostatniej walce nie ma co liczyć na titleshot, nawet nie ma co liczyć na top 5 i myślę że będzie zmuszony walczyć z kimś z att , no chyba że zrobi przerwę z 10 MSC to ktoś inny się wyklaruje. Ewentualnie może wskoczyć gdzieś na zastępstwo.