Pforesor! Danu Tarchila pewnie pokonał Dawida Karetę na KSW 94!
Młodziutki Danu Tarchila wygrywa na KSW 94 – Mołdawianin pokonał w Trójmieście Dawida Karetę.
Świetnie dysponowany Daniel Tarchila (8-2) pewnie pokonał Dawida Karetę (5-4) w ramach gali KSW 94 w Ergo Arenie.
Kareta rozpoczął od ataków długimi ciosami, polując też na doły rywala. Tarchila dobrze jednak orbitował, unikając uderzeń. Srogie lowkingi z obu stron. Polak nadal szarżował, ale Mołdawianin świetnie się bronił.
Dawid sfinalizował obalenie, szukając następnie gilotyny, ale Danu wydostał się. Walka wróciła na nogi. Tam w zwarciu Polak wytrącił rywala z równowagi, a następnie ponownie zaatakował gilotyną. Mołdawianin zneutralizował zagrożenie, a następnie wrócił na nogi, wciskając Polaka w ogrodzenie.
Tam Tarchila był aktywniejszy. Kareta spróbował rzutu, ale Mołdawianin zachował czujność. Walka wróciła na górę, do klinczu. Na rozerwanie Tarchila trafił dobrym ciosem. W dystansie Polak przestrzelił, a Mołdawianin trafił ładną kombinacją. Kareta ponownie zaatakował agresywnie, ale mocno chaotycznie. Wymanewrował go Tarchila z łatwością.
PEŁNE WYNIKI KSW 94
Dawid był agresywniejszy, ale niewiele z tego wynikało. Danu w wymianie potraktował Polaka fantastycznym sierpem, wyraźnie nim wstrząsając. Rozłożył lekceważąco ręce, demonstrując swoją wyższość. W wymianie chwycił klincz, kontrolując Karetę przy ogrodzeniu. Zdzielił go tam kilkoma uderzeniami. Runda pierwsza dobiegła końca.
Ostre wymiany na otwarcie. Kareta spróbował obalenia, ale Tarchila świetnie się wybronił. Mołdawianin świetnie pracował na nogach i balansował, przepuszczając masę uderzeń Polaka. Danu zaczął atakować doły Dawida.
Kareta poszukał obalenia, ale w kotle Tarchila kapitalnie go przetoczył. Nasz zawodnik poszukał niekonwencjonalnej balachy, ale Mołdawianin zdołał się wydostać – nie bez problemów jednak. W stójce po pierwszej wymianie. Danu obalił Dawida przy ogrodzeniu. Polak z czasem wrócił na nogi, ale przypłacił to dobrym ciosem. Klincz. Tarchila w dogodnej pozycji, za plecami rywala. Starał się zaciągać go na dół, jednocześnie okolicznościowo trafiając krótkimi uderzeniami. Rozerwanie.
Obrotowy łokieć w wykonaniu Tarchili! Kareta próbuje podobnego, ale przeszył nim powietrze. W wymianie Polak przypadkowo trafił Mołdawianina palcem w oko. Walkę na moment przerwano.
Po wznowieniu Kareta poszukał kolejnego obalenia, ale Tarchila znów doskonale się wybronił. Mołdawianin zaszedł rywalowi za plecy, przewrócił go, potraktował kilkoma uderzeniami. Kareta wracał co prawda na nogi, ale nie był w stanie wydostać się z objęć Mołdawianina. Danu jeszcze kilka razy efektownie cisnął Dawidem o deski, na koniec zachodząc mu za plecy. Koniec rundy drugiej.
Kareta trafił mocnym lowkingiem na otwarcie trzeciej odsłony. W wymianach Tarchila potraktował jednak rywala ładnymi ciosami. Mołdawianin nadal świetnie pracował na nogach, unikając ataków Polaka. Gdy zaś Kareta atakował zbyt agresywnie, Tarchila przenosił walkę w klincz, szukając obalenia. W klinczu Danu kapitalnie wewnętrznym haczeniem przewrócił Dawida.
Uderzenia, łokcie spadły na głowę wbitego w ogrodzenie Karety. Polak starał się wracać na nogi, ale Mołdawianin dobrze go kontrolował, tu i ówdzie trafiając uderzeniami. Kareta kotłował się, ale nie był w stanie ani zagrozić Tarchili, ani wrócić na nogi.
Dopiero w samej końcówce Polak na moment zerwał się na nogi, ale szybko skończył na plecach. Poszukał kopnięć z pleców – raz nawet trafił – ale na koniec zainkasował jeszcze uderzenia z góry.
Sędziowie wskazali jednogłośnie na Danu Tarchilę w stosunku 2 x 30-27, 29-28. Mołdawianin wygrał tym samym drugą walkę z rzędu i trzecią w ostatnich czterech. Po zwycięstwie rzucił ponownie wyzwanie Adamowi Soldaevowi.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.